W Bałtijsku spotkali się organizatorzy II Międzynarodowych Regat o Puchar Trzech Marszałków. - Prosiliśmy stronę rosyjską o to spotkanie, by móc obejrzeć arenę tegorocznych regat i spotkać się ze służbami odpowiedzialnymi za przygotowania do imprezy – mówi Jerzy Wcisła, dyrktor elbląskiego Biura Regionalnego Urzędu Marszałkowskiego i jednocześnie koordynator tego przedsięwzięcia.
W spotkaniu uczestniczyli ministrowie sportu i kontaktów zagranicznych Obwodu Kaliningradzkiego - Oleg Kosenkow i Ałła Iwanowa, a także mer Bałtijska Iwan Kirwan i starosta Marat Nasyrow oraz przedstawiciele wszystkich służb odpowiedzialnych za różne sfery funkcjonowania miasta i regionu (policja, służby morskie i inne).
- To spotkanie było bardzo ważne, bo podczas pierwszych wspólnych regat, które organizowaliśmy w ubiegłym roku, nie udało się
uniknąć przykrych niespodzianek, które nieco skomplikowały regaty. Po powrocie z Bałtijska jestem znacznie spokojniejszy. Rosjanie bardzo odpowiedzialnie podeszli do roli głównego organizatora. Mer Bałtijska żartobliwie zapewnia, że panują nawet nad pogodą – dodaje Jerzy Wcisła.
Wśród ubiegłorocznych niespodzianek były np. prowadzone przez Flotę Rosyjską ćwiczenia wojskowe na Zalewie, które zatrzymały polskie jachty na granicy polsko-rosyjskiej. Żart mera Bałtijska na temat pogody też ma swoje uzasadnienie, bo ubiegłoroczne regaty były prawdziwą szkołą przetrwania, w której okresy ciszy przeplatały gwałtowne szkwały i burze.
- Uzgodniliśmy wszystkie sprawy związane z samymi regatami: zasady pracy zespołu sędziowskiego i kryteria, które muszą wypełnić załogi startujące w regatach – mówi Stanisław Justyński, komandor Jacht Klubu w Elblągu.
- Regaty są pomyślane jako wspólne święto regionów nadzalewowych, dlatego ważne jest i to, w jaki sposób żeglarze spędzą czas u gospodarzy. W przypadku Bałtijska jest to pytanie szczególnie ważne, bo w mieście obowiązują pewne ograniczenia w swobodnym poruszaniu się. Wszystko wskazuje jednak na to, że uczestnikom regat atrakcji nie zabraknie – dodaje Regina Czymbor z ramienia Biura Regionalnego przygotowująca imprezę.
Gospodarzem Międzynarodowych Regat o Puchar Trzech Marszałków, zaplanowanych na 14 - 17 lipca, będzie w tym roku Bałtijsk.
- To spotkanie było bardzo ważne, bo podczas pierwszych wspólnych regat, które organizowaliśmy w ubiegłym roku, nie udało się
uniknąć przykrych niespodzianek, które nieco skomplikowały regaty. Po powrocie z Bałtijska jestem znacznie spokojniejszy. Rosjanie bardzo odpowiedzialnie podeszli do roli głównego organizatora. Mer Bałtijska żartobliwie zapewnia, że panują nawet nad pogodą – dodaje Jerzy Wcisła.
Wśród ubiegłorocznych niespodzianek były np. prowadzone przez Flotę Rosyjską ćwiczenia wojskowe na Zalewie, które zatrzymały polskie jachty na granicy polsko-rosyjskiej. Żart mera Bałtijska na temat pogody też ma swoje uzasadnienie, bo ubiegłoroczne regaty były prawdziwą szkołą przetrwania, w której okresy ciszy przeplatały gwałtowne szkwały i burze.
- Uzgodniliśmy wszystkie sprawy związane z samymi regatami: zasady pracy zespołu sędziowskiego i kryteria, które muszą wypełnić załogi startujące w regatach – mówi Stanisław Justyński, komandor Jacht Klubu w Elblągu.
- Regaty są pomyślane jako wspólne święto regionów nadzalewowych, dlatego ważne jest i to, w jaki sposób żeglarze spędzą czas u gospodarzy. W przypadku Bałtijska jest to pytanie szczególnie ważne, bo w mieście obowiązują pewne ograniczenia w swobodnym poruszaniu się. Wszystko wskazuje jednak na to, że uczestnikom regat atrakcji nie zabraknie – dodaje Regina Czymbor z ramienia Biura Regionalnego przygotowująca imprezę.
Gospodarzem Międzynarodowych Regat o Puchar Trzech Marszałków, zaplanowanych na 14 - 17 lipca, będzie w tym roku Bałtijsk.
Jolanta Małkowska, elbląskie Biuro Regionalne