UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Przez miasto przepływają różne strumyki, które później wpadają do Kumieli lub rzeki Elbląg. W kilku miejscach na Kumieli już są progi wodne (np. w parku przy Agrykoli) ale można jeszcze w kilku innych miejscach zrobić niewielki próg z dużych kamieni, który zatrzyma wodę na trochę wyższym poziomie (retencja wody) np. o 1/2 metra. Dzięki temu przez takim progiem powstanie rozlewisko, w którym dobrze będą się czuły kaczki inne organizmy. Taki próg powinien być w kształcie litery V i nie na całej szerokości, raczej na środku, aby zimą na tych kamieniach rozbijał się lód pod ciśnieniem prądu rzeki.
  • W Parku Kajki powoli sobie płynie mały strumyczek. Jego także można by zretencjonować, czyli postawić na nim w kilku miejscach przeszkodę w postaci kilku płytek betonowych od starego chodnika pionowo postawionych. Jego wysokość to zaledwie niecałe pół metra. Dzięki temu woda by tak szybko nie odpływała, a w jego korycie żyłyby sobie różne małe zwierzątka np. żaby, ptaki miałyby gdzie się napić wody, miłe uatrakcyjnienie. Tam przy tych kwietnikach jest takie betonowe duże koryto przez które ten strumyk przepływa. Wystarczy na końcu nieco zablokować jego odpływ (nie tak całkiem, tylko tak o pół metra) i w ciągu doby uzbiera się tam zbiornik. Gdy będzie wody za dużo to woda sama się przeleje przez płytkę od góry. Chlupot przepływającej wody to przez wiosnę i lato też ciekawa atrakcja. A to na prawdę nic nie kosztuje. To można zrobić starymi płytkami od chodników. Ale to musi być zatwierdzone i wykonane przez odpowiednie służby miejskie.
Reklama