UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Współczuję kierowcy traumy.
  • Dziwne!, bo prosty odcinek drogi a do tego nie było jeszcze ciemno (patrząc na zdjęcie) to ta osoba dla kierowcy powinna być widoczna. .. czyżby za szybko jechała? Co by nie było to zginęła osoba i należy to dokładnie zbadać pod względem prędkości. Zgadzam się, że nie było tam przejścia dla pieszych, ale nie jest to powód do tego, żeby kierowca nie zachował czy zachowała ostrożność.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    6
    14
    junko(2014-01-14)
  • Patrząc na uszkodzenia samochodu tj. rozbita szyba tuż przy słupku i od strony chodnika raczej jest dowodem na to, że pieszy musiał wtargnąć na jezdnię. W innym wypadku szyba byłaby rozbita po środku bądź dalej w kierunku osi jezdni. Nie wyciągałbym pochopnych opinii na temat kierowcy. Często jeżdżę Robotniczą. Jest tam naprawdę niebezpiecznie. W takich wypadkach nawet jazda prędkością 40 km/godz może zakończyć się tragicznie. Dlaczego? Weźcie tez pod uwagę wiek poszkodowanego. 79 lat. Dla 30-40 latka takie zdarzenie mogłoby zakończyć się ogólnym poturbowaniem a dla staruszka skończyło się inaczej. Być może właśnie dla tego, ze był starcem.
  • do " junko" widoczność była bardzo kiepska, jechałam Robotniczą kilka minut po wypadku.
  • W tym samym miejscu miesiąc temu udało mi się wychamować i nie potrąciłem kobiety ktura z zakupami wtargneła na jezdnie ta pani z suzuki nie miała tyle szczęścia.
  • A coś mi się wydaje że niepełnosprawny może w każdym miejscu przechodzić przez jezdnię
  • Owszem przy zachowaniu szczególnej ostrożności. Ale jak już jest na ulicy nie powinno się na niego trąbić a go puścić, a nawet jeśli stoi na poboczu/chodniku w celu przejścia powinno się go puścić, ale nie powinien wchodzić pod maskę, tak jak na przejściu według prawa zawsze auto jest winne, w tej sytuacji już tak to nie działa.
  • Jasiuu, kto ci takich bzdur naopowiadał?
  • A był oznakowany jako niepełnosprawny? Skąd kierowca ma to wiedzieć? Zanim coś napiszesz, zastanów się kilka razy. .. Poza tym, jak się w komentarzach wypowiedział jeden ze świadków - poszkodowany wtargnął przed pojazd, kierowca nie ma szans na wyhamowanie pojazdu!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    6
    1
    do-hrabiaGeorge(2014-01-14)
  • Codziennie obserwuje sytuacje, kiedy pieszy skraca sobie drogę, przechodząc przez jezdnie w niedozwolonym miejscu. Najgorsze jest to, że nawet nie obejrzy się czy coś jedzie. Najbardziej wkurza mnie kiedy pieszy ma czerwone światło na przejściu ale i tak wchodzi na pasy, bo mu się nie chce czekać. Robią tak nawet matki z małymi dziećmi. Mieszkałem w kilku miastach i uważam, że na ich tle, w Elblągu jest najniższa kultura i świadomość w ruchu drogowym oraz pieszych.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    6
    3
    Doctore(2014-01-14)
  • " Z jej lewej stron. .. " 79-latek na pewno nie biegł, więc była szansa uniknięcia tragedii. Czasem wystarczy patrzeć nieco dalej niż 5 metrów przed maską. A skoro przejście dla pieszych jest kilka metrów dalej, zatem należało już zachować szczególną ostrożność. Poza tym, Wy wszyscy, zawsze przechodzicie przez jezdnię tylko w miejscach do tego wyznaczonych??? Zapewne tak!?
  • ludzie i może przechodzą tam gdzie chcą ale wy Panie i Panowie kierowcy też się nie zatrzymujecie jak widzicie że ludzie stoją na przejściu dla pieszych i próbują przejść, a dlatego że na Dąbka są światła to za*****lacie po tej wąskiej Robotniczej bo da się szybciej, Wniosek ŚWIATŁA NA ROBOTNICZEJ w większej ilości!!!! tylko to was spowolni.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    7
    6
    mieszkaniec_Robotniczej(2014-01-14)
Reklama