Nie chce mi się już komentować tych bredni. Powiem tylko tyle. .. .Ciekawe gdyby (czego oczywiście nie życzę) to wasz brat/siostra/matka się rozwalili na drzewie, choćby dlatego, że np. próbowali uniknąć czołówki, to czy byście byli dalej takimi fanami drzew przy drogach. Pewnie sami byście potem je wycinali. Łatwo być mądrym i bronić nonsensownych rozwiązań gdy was to (póki co) nie dotyczy. Mi na przykład pracującemu kontraktowo na zachodzie łatwo powiedzieć: "Elbląg to wspaniałe miasto do życia i jakim cudem ktoś można narzekać na zarobki i brak pracy?".