UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Dla tych niedoinformowanych to każdy ph robi miesięcznie prawie 5000km, więc po roku pracy ma wyjeżdżone 60 000 km. Co niektórzy z wypowiadających się super kierowców to tyle nawet przez całe życie nie wyjeżdżą. A z tego co wiem praktyka czyni mistrza, więc po takiej ilości kilometrów można dobrze jeździć, więc nie uogólniajmy, że każdy ph nie potrafi jeździć, bo niektórzy mają już na swoim koncie setki tysięcy kilometrów i zero stłuczek, mandatów itp. i nawet potrafią być kulturalni i przepuścić przeprosić itd. Może i jeździmy troszkę szybciej, zwłaszcza po dziurach czy gorszych nawierzchniach bo to nie nasze auta i nie musimy na nie chuchac i dmuchać, a w naszym zawodzie czas to pieniądz. Koleś mógł jechać i 50-70 km/h, ale przy poślizgu różne rzeczy zdarzają się z naszymi autami.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    przedstawiciel(2007-11-29)
  • Jestem w szoku jeszcze dzisiaj. Szczęście w pechu, że wszystko skończyło się tak a nie inaczej. Nie rozumię ludzi, którzy twierdzą, że jechałem 140 km\h. Nikogo z radarem nie widziałem i gdybym miał rzeczywiście taką prędkośc to nie pisałbym dzisiaj do was. Wina leżała po stronie kierowcy BMV i tak orzekła policja. Informacja dla tych, którzy jeszcze spekulują. ..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Kierowca SKODY(2007-11-29)
  • Przedstawicielu - pytanie do Ciebie - czy to wyjeżdżanie 5000 km miesięcznie daje wam jakieś nadprzyrodzone zdolności widzenia co jest za górką, zakrętem? Bo w takich warunkach często wyprzedzacie. .. I potem jest wbijanie się między TIRy jadące na styk, ucieczki po poboczach, a jak ktoś zahamuje tak, że mu dym z opon pójdzie, żeby was wpuścić, to nawet awaryjnymi potraficie błysnąć - to jest ta kultura?
  • Codziennie dojeżdżam do pracy ok. 60 km, widzę co się dzieje na drogach i nie urywam, że jazda "służbówek" czasami mnie irytuje. Ale tego dnia kiedy zdarzył się ten wypadek na drodze naprawdę było bardzo niebezpiecznie, o 19.30 kiedy wracałam z pracy, samochody w okolicach Jegłownika poruszały się 40/h. Sama też wpadłam w poślizg próbując zahamować aby sprawdzić jaka jest przyczepność. Także kierwoca skody nie mógł pędzić szybko.
  • miałem kiedyś Skodę, ale ludzie co ten samochód wyrabiał na drodze to się nie da opisać, fruwał na boki jakby był jakis niedorobiony, a kupowałem nówkę, od razu sprzedałem to to bardzo podsterowne auta sa, przy byle prędkości lata to na boki, tył ucieka, przód ściaga, tragedia, teraz jeżdze BMW i czuje sie jak na torach kolejowych bez względu na prędkości, te auto trzyma się drogi, nie to co te pepikowe wynalazki,
  • A ja mam skode i nawet przy predkosci 180 km/h nic nią nie miota po jezdni, jeździ prosto i pięknie więc nie wiem co ty miałeś za skodę. .. Nie twierdzę, że kilometry dają nam jasnowidzenie, ale dają nam troszkę więcej umiejętności niż nie jednemu kierowcy. A o kulturze to nie mówię o wbijaniu się między tiry, które i tak powinny mieć odstęp między sobą, tylko o przepuszczeniu pieszych na przejściu kiedy inni pędzą, o uśmiechu, o ustąpieniu komuś kto się wywnętrza na Ciebie bo służbówka działa jak płachta na byka. ..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    przedstawiciel(2007-11-29)
  • blebleble, jechal za szybko nie jechal za szybko, bylo slizko nie bylo slizko, bawarka byla oswietlona nie byla oswietlona co za roznica, komus zabraklo wyobrazni a prawde znaja tylko ci co phali i ci co dachowali, a co do ph, macie doswiadczenie ale zapominacie ze odstawiacie numery z kierowcami co tylko "maluch" do kosciola wyprowadzaja albo z tymi co prawko dopiero zrobili, a tacy kierowcy duzo latwiej wpadaja w panike, ja jak widze barana wylaniajacego sie z za zakretu to jestem to nie deptam po hamulach i nie zamykam oczu i czasami dziwie sie ze zyje i gosc mnie nie skasowal, ale ph pomyslcie jak zareaguje na takie zdazenie ktos kto prawko odebral wczoraj albo robi rocznie 200km a ijeszcze jedno kilka lat temu przy wiatraku prawie dachowalem a mialem na liczniku 20/h taka szklanka byla:) w2ielu lezalo na boku:)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    byly ph(2007-11-29)
  • siemka, od jakiegos czasu mieszkam w holandii. .. ciekawostka. .. zadko sie widuje zeby ktos przekroczyl predkosc. .. i droga ciekawostka, jak masz 1 promil w ukladzie krwionosnym to dostajesz mandat, jak masz 1,5 to nie pozwalaja ci prowadzic i proponuja bys zadzwonil po kogos kto odwiezie cie do domu ale jak przekroczysz predkosc o 50km to zabieraja ci prawko a foto jest jak grzybow po deszczu. .. a drogi maja lepsze od 7-ki, dla zainteresowanych dopuszczalne predkosci w NL to 50,80,120,a i tak na wiekszosci autostrad w okolicach mias ogranicza sie do 100 lub 90,holendrzy uznali ze nadmierna predkosc jest bardziej niebezpieczna jak troszke promili we krwi. .. ciekawe. .. .w PL to by nie zdalo egzaminu, stada na. .. .banych baranow szalaly by na drogach
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    ELemigrant(2007-11-30)
  • do przedstawiciel-brawo!!! najpierw wypisujesz usprawiedliwienia dla tych ph-bzdety o ilosci przejechanych ilus tam tysiacach kilometrow i o olbrzymim doswiadczeniu z tego tytulu-co absolutnie nie odzwierciedla czy masz doswiadczenie czy nie-po prostu przejezdzasz wiecej kilometrow i tyle. w drugim poscie piszesz, ze skodzina jechales 180km/h-brawo!!!! gdzie rozsadek i rozwaga? chyba, ze te podpaski co sprzedajesz wywozisz do Niemiec bo tylko tam mozna tyle jezdzic. jak jeszcze ci troche mozgu zostalo, to widzisz dlaczego ludzie o tych pseudo-kierowcach ph pisza co pisza. kat B to tylko B i nic wiecej. zawodowi kierowcy wiedza co pisze. rozsadku i rozumu zycze
Reklama