- A moim
zdaniem - Zobacz 22
komentarze - Zobacz
fotoreportaż - Zobacz lokalizację
zdarzenia na planie - Wersja
do druku - Podaj
dalej
Zamknij
Wpisy w kategorii Wypadki drogowe (z rannymi)
Proszę czekać
Prawdopodobnie nadmierna prędkość była przyczyną zdarzenia drogowego, do którego doszło dziś (18 lipca) około godz. 12.20 na skrzyżowaniu ul. Łęczyckiej i Grottgera. Motocyklista jadący z pasażerem wpadł w poślizg, pojazd się przewrócił i wraz z dwoma nastolatkami sunął przez kilkanaście metrów po chodniku. Młodzi ludzie z ogólnymi potłuczeniami i licznymi otarciami zostali zabrani przez zespół ratownictwa medycznego do szpitala. Zobacz zdjęcia.
- Dwóch nastolatków - 16-letni kierujący i 17-letni pasażer - jechało motocyklem honda ul. Łęczycką w kierunku Al. Grunwaldzkiej - mówi sierż. sztab. Maciej Krztoń z elbląskiej "drogówki". I dodaje: - Młody motocyklista na łuku drogi na skrzyżowaniu ul. Łęczyckiej z Grottgera nie dostosował prędkości do warunków drogowych, stracił panowanie nad jednośladem i wpadł w poślizg wpadając na chodnik. Motocykl się przewrócił i ślizgał się wraz z młodymi ludźmi przez kilkanaście metrów - kończy elbląski policjant.
Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, straż pożarną i policję. Obaj nastolatkowie z ogólnymi potłuczeniami i licznymi otarciami zostali zabrani przez zespół ratownictwa medycznego do szpitala. Byś może uniknęli by wielu ran gdyby byli właściwie ubrani do jazdy motocyklem. Niestety, obaj mieli na sobie tylko typowo letnie ubrania: krótkie spodenki i koszulki z krótkimi rękawami. Policyjne postępowanie wyjaśni przyczyny i okoliczności tego zdarzenia.
Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, straż pożarną i policję. Obaj nastolatkowie z ogólnymi potłuczeniami i licznymi otarciami zostali zabrani przez zespół ratownictwa medycznego do szpitala. Byś może uniknęli by wielu ran gdyby byli właściwie ubrani do jazdy motocyklem. Niestety, obaj mieli na sobie tylko typowo letnie ubrania: krótkie spodenki i koszulki z krótkimi rękawami. Policyjne postępowanie wyjaśni przyczyny i okoliczności tego zdarzenia.
Witold Sadowski