ewidentnie pasy są przyczyną tej śmierci. Był w pasach uderzył autem w drzewo lewym bokiem dach zmiażdżył mu głowe. Gdyby nie miał pasów odbiłby się od uderzenia w stronę siedzenia pasażera i by żył. I jeszcze jedno do kretyna od opon. Idioto to są opony wielosezonowe przystosowane do jazdy w zimę ze wszystkimi homologacjami. A co do wymiany na zimowe, wymieni taki cymbał i myśli że jest nieśmiertelny na śliskiej nawierzchni a we łbie zamiast mózgu obornik. Zimowe opony nie dają gwarancji bezpieczeństwa.