Czy to nie zbieg okoliczności, że za czasów Nowaczyka tylu samozwańczych prokuratorów przyglądało się działaniom ludzi PO, by jak najszybciej poprzez referendum przejąc władzę w mieście. A ja się pytam, gdzie ONI BYLI za czasów 12 -letniej prezydentury Słoniny, wtedy wszystko im pasowało ?, czy byli uśpieni ?, a może po prostu bali się odezwać ?