Dziś (3 grudnia) jednorożec, wilk, jeleń, a oprócz nich kilkadziesiąt osób stanęło bez ruchu na scenie na Placu Kazimierza Jagiellończyka. Miała być dobra zabawa, a przy okazji udało się zrobić zbiórkę dla schroniska dla zwierząt w Elblągu. Mannequin Challenge w szczytnym celu. Zobacz zdjęcia.
- Zobaczyłem filmiki w Internecie i postanowiłem zrobić coś takiego w Elblągu. Moi znajomi się w to włączyli i postanowiliśmy zrobić z tego wydarzenie z udziałem mieszkańców - wyjaśnia Paweł Ożubko, organizator Mannequin Challenge.
Akcja miała zacząć się w samo południe na Placu Kazimierza Jagiellończyka. Przed dwunastą zaczęli schodzić się ludzie. Początkowo mało, ale z czasem grupa wzrosła do kilkudziesięciu osób. Co ważne, elblążanie przyszli w przebraniach, świątecznych akcentach na głowach.
- To dobra okazja, żeby wyjść z domu w sobotę, dobrze się bawić i przy okazji zrobić coś pożytecznego – mówiła pani Natalia, którą spotkaliśmy pod sceną. Pani Natalia przebrała się za ... jelenia.
- Nigdy nie brałam udziału w tego typu wydarzeniu. Chcę się dobrze bawić – dodała pani Marzena.
Elbląska akcja Mannequin Challenge różniła się trochę od swojego amerykańskiego oryginału. Przede wszystkim nie była to sztuka dla sztuki: przy okazji zastygania bez ruchu można było wesprzeć elbląskie schronisko dla zwierząt.
- Dostaliśmy m.in. kołdry, poduszki dla zwierząt – mówi Agnieszka Wierzbicka z elbląskiego schroniska.
Zima to trudny czas dla zwierząt. Ten weekend obfituje jednak w wydarzenia, które mogą pomóc elbląskiemu schronisku. Między innymi podczas jutrzejszego Mikołajkowego Biegu w Bażantarni będą zbierane fundusze na potrzeby bezdomnych zwierzaków.
- Potrzebujemy też wsparcia finansowego na ogrzewanie schroniska, karmy, ciepłych okryć – dodaje Agnieszka Wierzbicka.
Zabawy było co niemiara. Organizatorzy zdecydowali się na kilka ujęć zastygniętych ludzi.
- Można będzie je zobaczyć na mediach społecznościowych, na Facebooku, Instagramie, youtubie pod hasłem Mannequin Challenge Elbląg – mówi Paweł Ożubko.
A kiedy już sfilmowano pozy, w których zastygli elblążanie, zaczęła się część rozrywkowa. Mannequin Challenge na chwilę rozgrzał zimną sobotę w Elblągu.
Akcja miała zacząć się w samo południe na Placu Kazimierza Jagiellończyka. Przed dwunastą zaczęli schodzić się ludzie. Początkowo mało, ale z czasem grupa wzrosła do kilkudziesięciu osób. Co ważne, elblążanie przyszli w przebraniach, świątecznych akcentach na głowach.
- To dobra okazja, żeby wyjść z domu w sobotę, dobrze się bawić i przy okazji zrobić coś pożytecznego – mówiła pani Natalia, którą spotkaliśmy pod sceną. Pani Natalia przebrała się za ... jelenia.
- Nigdy nie brałam udziału w tego typu wydarzeniu. Chcę się dobrze bawić – dodała pani Marzena.
Elbląska akcja Mannequin Challenge różniła się trochę od swojego amerykańskiego oryginału. Przede wszystkim nie była to sztuka dla sztuki: przy okazji zastygania bez ruchu można było wesprzeć elbląskie schronisko dla zwierząt.
- Dostaliśmy m.in. kołdry, poduszki dla zwierząt – mówi Agnieszka Wierzbicka z elbląskiego schroniska.
Zima to trudny czas dla zwierząt. Ten weekend obfituje jednak w wydarzenia, które mogą pomóc elbląskiemu schronisku. Między innymi podczas jutrzejszego Mikołajkowego Biegu w Bażantarni będą zbierane fundusze na potrzeby bezdomnych zwierzaków.
- Potrzebujemy też wsparcia finansowego na ogrzewanie schroniska, karmy, ciepłych okryć – dodaje Agnieszka Wierzbicka.
Zabawy było co niemiara. Organizatorzy zdecydowali się na kilka ujęć zastygniętych ludzi.
- Można będzie je zobaczyć na mediach społecznościowych, na Facebooku, Instagramie, youtubie pod hasłem Mannequin Challenge Elbląg – mówi Paweł Ożubko.
A kiedy już sfilmowano pozy, w których zastygli elblążanie, zaczęła się część rozrywkowa. Mannequin Challenge na chwilę rozgrzał zimną sobotę w Elblągu.
Sebastian Malicki