Akcja szlachetna oczywiście. Jednakże wystarczyłoby opodatkować w tym kraju choć jeden hipermarket (dla bardzo niekumatych - hipermarkety nie płacą w Polsce podatków; np. Biedronka - upłynnia z Polski 6,2 mld zł rocznie nieopodatkowanej kasy, która prana jest gdzieś między Kajmanami a Lisboną) - wówczas byłoby dostatecznie dużo kasy, by zapełnić każdą "palącą" dziurę w budżecie, zamiast kolejnego samoopodatkowywania się społeczeństwa w imię walki z biedą.