Nie mylmy osób promujących referendum z osobami które będą kandydować do Sejmu. Tych pierwszych powinno być jak najwięcej. Aby referendum było wiążące musi w nim zagłosować ponad połowa uprawnionych. Kukiz powiedział że nie jest ważne kto promuje referendum. Logicznym jest że zaledwie promil promujących referendum ma szansę startowania w późniejszych wyborach do Sejmu. Referendum to wyższy cel niż potyczki jakichś lokalnych działaczy i pieniaczy.
Ostatni artykuł w rzepie gdzie Kukiz mówi o Schetynie:Jeżeli będzie konieczność gry dla dobra ojczyzny z PO, to z pewnością pierwszą osobą będzie Schetyna. Z pewnością w Schetynie, który również niesie ze sobą cały bagaż tego zdeprawowania Platformy, zostało najwięcej państwowca. - Tak ja już wiem wszystko. Śmierdziało mi to od samego początki i dałem się nabrać głosowałem na Kukiza. Teraz wszystkich wykiwał Oburzonych, Zmielonych, Korwina i RN zostaną same szychy z PO. Zobaczycie kto wejdzie do sejmu. Ja do tego ręki nie przyłożę.