Przy Urzędzie Miasta i Gminy w Nowym Dworze Gd. powstał Gminny Ośrodek Informacji Europejskiej. Podobne powstały również w Ostaszewie, Stegnie, Sztutowie oraz Krynicy Morskiej.
Konsultantami Ośrodków Informacji Europejskiej mogli zostać absolwenci studiów humanistycznych, zatrudnieni w ramach programu "Pierwsza praca". W Nowym Dworze Gdańskim zostali nimi Anna Marszałek i Artur Kaczmarek, którzy zapraszają wszystkich mieszkańców do Urzędu Miasta i Gminy w Nowym Dworze Gdańskim na tzw. "Pierwszy kontakt z Unią Europejską", kiedy to każdy będzie mógł podać problematykę, która go interesuje. Jeżeli ktoś uzna, że nie uzyskał wystarczająco wyczerpującej odpowiedzi, może liczyć na to w późniejszych godzinach podczas tzw. "Bliskich spotkań".
- Postaramy znaleźć interesujące kogoś wiadomości z posiadanych przez nas materiałów lub z internetu - wyjaśniają konsultanci. O jakie informacje chodzi? Przykładowo może ktoś zechce studiować w którymś mieście Unii Europejskiej i będzie musiał się dowiedzieć, jak to zrobić krok po kroku.
Chociaż Anna Marszałek i Artur Kaczmarek są przede wszystkim nastawieni na działalność informacyjną w urzędzie, to jednak nie wykluczają działalności w terenie.
- Chcielibyśmy zorganizować spotkania w szkołach, których uczniowie mogą brać udział w referendum. Być może również we współpracy z innymi organizacjami weźmiemy udział w spotkaniach na terenie większych miejscowości wiejskich, to jednak przyszłość, na razie musimy zacząć od najbliższego nam terenu.
Jaki wynik satysfakcjonowałby osoby, które zaczynają się zajmować uświadamianiem miejscowego społeczeństwa w zagadnieniach europejskich?:
- Cieszyłbym się, gdyby frekwencja przekroczyła 60 proc. - mówi A. Kaczmarek. - Nie mówię o pozytywnym wyniku, naszą rolą bowiem jest nie propaganda, ale szeroko pojęta informacja dotycząca Unii Europejskiej. To jest dla nas najważniejsze.
- Postaramy znaleźć interesujące kogoś wiadomości z posiadanych przez nas materiałów lub z internetu - wyjaśniają konsultanci. O jakie informacje chodzi? Przykładowo może ktoś zechce studiować w którymś mieście Unii Europejskiej i będzie musiał się dowiedzieć, jak to zrobić krok po kroku.
Chociaż Anna Marszałek i Artur Kaczmarek są przede wszystkim nastawieni na działalność informacyjną w urzędzie, to jednak nie wykluczają działalności w terenie.
- Chcielibyśmy zorganizować spotkania w szkołach, których uczniowie mogą brać udział w referendum. Być może również we współpracy z innymi organizacjami weźmiemy udział w spotkaniach na terenie większych miejscowości wiejskich, to jednak przyszłość, na razie musimy zacząć od najbliższego nam terenu.
Jaki wynik satysfakcjonowałby osoby, które zaczynają się zajmować uświadamianiem miejscowego społeczeństwa w zagadnieniach europejskich?:
- Cieszyłbym się, gdyby frekwencja przekroczyła 60 proc. - mówi A. Kaczmarek. - Nie mówię o pozytywnym wyniku, naszą rolą bowiem jest nie propaganda, ale szeroko pojęta informacja dotycząca Unii Europejskiej. To jest dla nas najważniejsze.
OZ