Tysiąc egzemplarzy broszury na kredowym papierze wydał elbląski Urząd Miejski, aby pokazać, co w naszym mieście zmieniło się przez dwa lata prezydentury Witolda Wróblewskiego. Można by pomyśleć, że to ulotka wyborcza, gdyby nie to, że samorządowe wybory dopiero (a może już) za dwa lata...
Wysokiej jakości kredowy papier i 29 stron pełnych pozytywnych informacji, o tym jak zmieniło się miasto Elbląg za prezydentury Witolda Wróblewskiego. - Nakład tej broszury to 1000 egzemplarzy. Kosztowała 3 tys. zł i została sfinansowana z budżetu Biura Prezydenta Miasta – informuje Łukasz Mierzejewski z biura prasowego elbląskiego ratusza.
A w środku podstawowe informacje na temat niemal wszystkiego, co zmieniło się w mieście w ciągu ostatnich dwóch lat i co może zainteresować mieszkańca naszego miasta. Od spadku zadłużenia miasta, poprzez nowe inwestycje, plany na edukację, rozwój turystyki, komunikacji, działania prorodzinne i dla seniorów oraz organizacje rozsławiające nasze miasto.
Z broszury dowiemy się m.in. , że „Prezydent Witold Wróblewski pozyskał z Ministerstwa Edukacji Narodowej 165 tys. zł na doposażenie szkolnych gabinetów pielęgniarskich” i że „Zgodnie z zapowiedziami Prezydenta Witolda Wróblewskiego ostatnie dwa lata to także wiele działań na rzecz wzmocnienia szkolnictwa zawodowego”. I to wszystko zrobił on – Witold Marek Wróblewski. „Łubudubu, niech nam żyje prezes naszego klubu, niech żyje nam” - chciałoby się zaśpiewać razem z trenerem II klasy Jarząbkiem z filmu „Miś”.
- Tego typu informatory często wydawane są w miastach po roku, dwóch latach trwania kadencji samorządu w celu podsumowania i przedstawienia dotychczasowych działań podejmowanych na rzecz mieszkańców. Broszura będzie kolportowana podczas spotkań prezydenta z mieszkańcami oraz spotkań środowiskowych – dodaje Łukasz Mierzejewski.
Taka propagandowa broszura nie jest czymś zupełnie obcym w świecie samorządowej polityki. A od kiedy radni zlikwidowali Magazyn Samorządowy, prezydent znalazł inny sposób na dotarcie do mieszkańców, aby za dwa lata zapewnić sobie reelekcję.
Patrząc w miarę obiektywnie: prezydent ma się czym pochwalić – choćby pomysłem i wykonaniem „weekendowych modernizacji dróg”. Ale o kontrowersjach – jak np. o torze łyżwiarskim przy Agrykoli przeczytamy tylko tyle, że... w 2017 r. będzie można z niego korzystać. Chociaż są w Elblągu i tacy, którzy wątpią i w ten termin.
A w środku podstawowe informacje na temat niemal wszystkiego, co zmieniło się w mieście w ciągu ostatnich dwóch lat i co może zainteresować mieszkańca naszego miasta. Od spadku zadłużenia miasta, poprzez nowe inwestycje, plany na edukację, rozwój turystyki, komunikacji, działania prorodzinne i dla seniorów oraz organizacje rozsławiające nasze miasto.
Z broszury dowiemy się m.in. , że „Prezydent Witold Wróblewski pozyskał z Ministerstwa Edukacji Narodowej 165 tys. zł na doposażenie szkolnych gabinetów pielęgniarskich” i że „Zgodnie z zapowiedziami Prezydenta Witolda Wróblewskiego ostatnie dwa lata to także wiele działań na rzecz wzmocnienia szkolnictwa zawodowego”. I to wszystko zrobił on – Witold Marek Wróblewski. „Łubudubu, niech nam żyje prezes naszego klubu, niech żyje nam” - chciałoby się zaśpiewać razem z trenerem II klasy Jarząbkiem z filmu „Miś”.
- Tego typu informatory często wydawane są w miastach po roku, dwóch latach trwania kadencji samorządu w celu podsumowania i przedstawienia dotychczasowych działań podejmowanych na rzecz mieszkańców. Broszura będzie kolportowana podczas spotkań prezydenta z mieszkańcami oraz spotkań środowiskowych – dodaje Łukasz Mierzejewski.
Taka propagandowa broszura nie jest czymś zupełnie obcym w świecie samorządowej polityki. A od kiedy radni zlikwidowali Magazyn Samorządowy, prezydent znalazł inny sposób na dotarcie do mieszkańców, aby za dwa lata zapewnić sobie reelekcję.
Patrząc w miarę obiektywnie: prezydent ma się czym pochwalić – choćby pomysłem i wykonaniem „weekendowych modernizacji dróg”. Ale o kontrowersjach – jak np. o torze łyżwiarskim przy Agrykoli przeczytamy tylko tyle, że... w 2017 r. będzie można z niego korzystać. Chociaż są w Elblągu i tacy, którzy wątpią i w ten termin.
Sebastian Malicki