Dzisiaj miała się zakończyć budowa toru łyżwiarsko-wrotkarskiego przy ul. Agrykola. Tymczasem nadal nie jest wylana jego nawierzchnia. Władze miasta zapewniają, że będą żądać od wykonawców kar umownych za niedotrzymanie terminu.
Tor łyżwiarsko-wrotkarski miał być gotowy już pod koniec sierpnia. Władze miasta zgodziły się z prośbą wykonawców i przesunęły termin na koniec października ze względu na nieprzewidziane problemy z inwestycją, na przykład konieczność stabilizacji gruntu.
Konsorcjum firm z Borowa i Luzina (woj. pomorskie) październikowego terminu też nie dotrzyma, bo tor nie ma jeszcze gotowej nawierzchni, jej wylewanie powinno odbywać się w ciągu 24 godzin w sposób ciągły przy sprzyjającej niedeszczowej pogodzie. - Na pewno nie odstąpimy od żądania kar umownych – zapewnia Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga. - Za każdy dzień zwłoki kara umowna wynosi pół procent wartości umowy, to jest 25 tysięcy złotych.
Przypomnijmy, że inwestycję wartą 5,1 mln złotych dofinansowało Ministerstwo Sportu i Turystyki (kwotą 1 mln zł) oraz Urząd Marszałkowski (500 tys. zł). Mimo opóźnienia miasto nie musi zwracać dotacji, bo ma czas na rozliczenie inwestycji do końca roku.
Na ostatniej sesji Rady Miejskiej radni uchwalili, że patronem toru będzie legendarny trener panczenistów Kazimierz Kalbarczyk. Uroczyste otwarcie toru ma nastąpić w grudniu, kiedy to odbędą się ogólnopolskie zawody łyżwiarstwa szybkiego.
Konsorcjum firm z Borowa i Luzina (woj. pomorskie) październikowego terminu też nie dotrzyma, bo tor nie ma jeszcze gotowej nawierzchni, jej wylewanie powinno odbywać się w ciągu 24 godzin w sposób ciągły przy sprzyjającej niedeszczowej pogodzie. - Na pewno nie odstąpimy od żądania kar umownych – zapewnia Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga. - Za każdy dzień zwłoki kara umowna wynosi pół procent wartości umowy, to jest 25 tysięcy złotych.
Przypomnijmy, że inwestycję wartą 5,1 mln złotych dofinansowało Ministerstwo Sportu i Turystyki (kwotą 1 mln zł) oraz Urząd Marszałkowski (500 tys. zł). Mimo opóźnienia miasto nie musi zwracać dotacji, bo ma czas na rozliczenie inwestycji do końca roku.
Na ostatniej sesji Rady Miejskiej radni uchwalili, że patronem toru będzie legendarny trener panczenistów Kazimierz Kalbarczyk. Uroczyste otwarcie toru ma nastąpić w grudniu, kiedy to odbędą się ogólnopolskie zawody łyżwiarstwa szybkiego.
RG