UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Trudno sobie wyobrazić co będzie się działo po południu w piątek (23 bm.) i w przedpołudnie w sobotę (24 bm.). Przeczuwając ten zakupowy horror - najlepiej zostać w domu lub wyjść z pieskiem do parku na spacer. Na szczęście w tym roku święta obejmują tylko jeden dodatkowo wolny dzień od pracy. Temu szaleństwu, podsycaniu atmosfery "gorączki przedświątecznej", wprowadzania ludzi prawie w amok - są winne środki masowego przekazu i supermarkety. Szkoda, że nie ma kontrpropagandy świątecznej polegającej na wyjaśnianiu ludziom, że chodzi tutaj tylko i wyłącznie o ich pieniądze. Sprawy rodziny, ciszy, nastroju, pójścia do kościoła itd. mają tutaj zupełnie marginalny charakter i znaczenie. Do dzisiaj dziękuję moim Rodzicom, że w Święta telewizor musi być w domu wyłączony - jedynie delikatna muzyka z radia jest tolerowana! Oczywiście kolacja wigilijna jest tradycją, ale wiele rodzin na obiad świąteczny chodzi już po prostu do restauracji.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Spokojnie-totylko2dni.(2005-12-20)
  • A ja mam inny problem - mam śliczny moherowy beret, kupiłam go latem we Włoszech za duże pieniądze, miałam go nosić teraz zimą, a tu się tak porobiło, że założyć go to obciach !!! To ja ma go teraz założyć czy nie ????!!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Bożenka(2005-12-20)
  • Ale macie problem!!! Pieprznąl babcie i tyle!!! Przeciez nie zrobil tego specjalnie Daj Boze by do swiat sie dobrze czuła!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Szynowy(2005-12-20)
  • "Bożenka" - ja mam podobny pomysł. Otóż chcę wziąć moją teściową w moherowej czapce, a sam założę ortalionową kutkę i na głowę beret. Pożyczę od sąsiada - emeryta "Syrenę - 105 Lux" i w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia pojadę do kościoła na Podgórnej. Naleję więcej oleju, więc gdy zaparkuję to jeszcze przez 15. minut wokół kościoła nic nie będzie widać (zasłona dymna z oparów mieszanki), ale przynajmniej wypłoszę wszystkie szczury i myszy w okolicznych piwnicach. Po mszy - powtórka. Odpalę "Syrenkę" na dużym zsaniu i dym dojdzie aż do Ogólnej. Oby tylko "zieloni" mnie nie namierzyli. Co Ty na to?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Old-Driver(2005-12-20)
  • trzeba się zastanowić poraz kolejny gdzie niektórzy piesi mają oczy?? czy wogóle ich mózg pracuje?? LUDZIE MAMY TYLKO JEDNO ŻYCIE !@@!! to nie gra komputerowa !! ja jestem pieszym i POWIEM WAM że szczeże że rozumiem bardzo dobrze kierowców, a kiedy dochodzę do przejścia to nidgy NIGDY!! nie zastanawiam się nad tym że JAK WEJDĘ NA PRZEJSCIE TO MAM PIERWSZEŃSTWO !! to ja dobrze wiem że ja 80kg/ kontra 1,5ton = nie mam szans !! Wchodzę tylko w momencie kiedy całą sytuacje mam przeanalizowaną !
  • zycze powrotu do zdrowia i wiecej rozsądku
  • po co sie wypowiadacie jak nie macie pojecia o niczym..przypadek dla motorniczego,... bo kobieta celowo weszła pod tramwaj....Różnie sie w życiu ludziom układa..i co tak wszystko wiecie...moherowe berety to wy jesteście, wy co wszystko komentujecie...interberety..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    marcus(2005-12-20)
  • Gadacie pierdoły nie znając sytuacji jaka była w tym czasie ani stanu psychicznego motorniczego który przeżywa dramat po tym jak mu się kobieta rzuciła pod tramwaj. Piszę tak bo w ten sposób wygladała sytuacja. Mam prawo tak uważać bo jechałem w tedy tym tramwajem! Kobieta chyba miała depresję przed Świętami(być może nie miała za co je urządzić) i rzuciła się pod tramwaj! Więc nie oskarżajcie motorniczego bo zapewne jest załamany!!!! Zbyt szybko i łatwo w naszym społeczeństwie oskarża sie niewinnych!!!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    PAWEŁ(2005-12-20)
  • To była młoda dziewczyna, żadne "moherowe berety". Akurat jechałam tym tramwajem. Motorniczy dosyć długo dzwonił, potem był huk. Na przystanku autobusowym jakaś kobieta powiedziała, że zwróciła uwagę na dziewczynę, która " tylko co " jakoś dziwnie przechodziła jezdnię pomiędzy jadącymi samochodami.To była ofiara wypadku. Trudno coś wiecej powiedzieć na ten tamat.
  • Wypadek sponsorowała firma "UNITED COLORS OF BERETTON"
  • Młoda dziewczyna ? BUAHAHAHA , 50 letni moher to był...
  • Po prostu, ktokolwiek by to byl, albo zaspal, albo sie zagapil, mniejsza o to. Nie nalezy winic kierowcy tramwaju, to nie autobus, nie zatrzyma sie i nie wyminie tak szybko. Choc i oni czasem przesadzaja, ruszajac z przystanku gdy ktos jeszcze wsiada. Sam zawsze dojezdzam do szkoly tramwajem, wiec widze co ie dzieje. Dobrze ze przezyla... A do moherow sie zgadzam, wpadaja na jezdnie "bez ostrzezenia", zreszta nie tylko MOhery. /Regards, Qbe
Reklama