Bo punkiem można zostać w każdym wieku! Podopieczni DPS Niezapominajka podczas sesji (fot. arch. MS)
Łagodni hipisi, kartę dalej punkrockowcy z charakternym makijażem i ciężkimi skórami. I jeszcze elegancja lat 20., zwiewność rodem z musicalu "Grease", a także klimat disco polo czy muzyki hip hopowej. Kalendarz, który przygotowali podopieczni oraz pracownicy Domu Pomocy Społecznej Niezapominajka to prawdziwa, fotograficzna podróż przez style i epoki muzyczne. Zobacz zdjęcia z dzisiejszej prezentacji ich wspólnego dzieła, a także archiwalne zdjęcia zza kulis sesji.
Bawiliśmy się przednio
Już po raz trzeci Dom Pomocy Społecznej Niezapominajka, dzięki pomocy sponsorów i wielu zaangażowanych osób, przygotował niecodzienny kalendarz. W roli modeli: osoby starsze, nierzadko schorowane czy niepełnosprawne. Tego jednak na zdjęciach nie widać, jest za to błysk w oku, uśmiech i ciekawa stylizacja. Obok nich – pracownicy, dla których to też było swego rodzaju wyzwanie.
Sesje zdjęciowe realizowano latem, na przestrzeni trzech miesięcy.
- Naszym głównym celem była integracja mieszkańców z pracownikami, a motywem przewodnim charakterystyczne momenty w dziejach muzyki – mówiła Sylwia Bobek, która pracuje w DPS Niezapominajka jako terapeutka. - Mieszkańcy mogli się zapoznać z kulturą punkowską, hipisowską, disco – polo, hip – hopową, mogli również zatańczyć do musicalu "Grease" i zapozować do eleganckich lat 20. Stroje oraz makijaże zrobiliśmy we własnym zakresie.
Zdjęcia wykonał Krzysztof Kosecki, który podczas dzisiejszej (2 lutego) prezentacji kalendarza dziękował swoim wyjątkowym modelom oraz pracownikom DPS.
- Po raz kolejny ukłony dla Państwa za to, że chcieliście się z nami "męczyć", że chcieliście się przebierać, malować i godzinami pozować na zewnątrz, bo taka sesja to nie jest kwestia 15 minut - mówił Krzysztof Kosecki. - Każda z nich zawsze kończyła się gromkim śmiechem i tańcem, zawsze bawiliśmy się przednio.
Nowością podczas tegorocznych przygotowań kalendarza była muzyka, którą puszczano podczas każdej sesji. Nie tylko uprzyjemniało to pracę, ale i pomagało "wejść" w klimat danej epoki.
- Muzyka nam to ułatwiła – dodał Rafał Florek z DPS Niezapominajka, który również był zaangażowany w projekt.
Przed obiektywem nie mają tremy
Rafał Florek (po lewej), Sylwia Bobek i Krzysztof Kosecki (fot. AD)
- Wcielaliśmy się w rolę punkrockowców. Pan Krzysiu troszkę nas ustawiał, ale resztę robiliśmy sami. Zdjęcia były wykonywane w okolicach starego miasta, na podwórku prywatnej posesji. Napisy na murach namalowaliśmy sami – opowiadała Irena Kozakiewicz, podopieczna Domu Pomocy Społecznej Niezapominajka, jedna z osób, która wzięła udział w tegorocznej sesji do kalendarza. - W te wspaniałe ubrania zaopatrzyła nas terapeutka, Sylwia, która je skomponowała. Podobnie było z makijażem, wprawdzie umiem zrobić go sama, ale to musiał być makijaż "wulgarny", pasujący do epoki, więc terapeutki nam pomagały.
Dla pani Ireny pozowanie przed obiektywem aparatu to nie pierwszyzna, brała już udział w poprzednich edycjach projektu. Jak sama przyznaje od zawsze lubiła być "na świeczniku", w centrum uwagi.
- Przed obiektywem nie mam tremy – przyznała podopieczna DPS-u. I dodała, że ponad 10 lat była przewodniczącą zarządu mieszkańców, a teraz zajmuje się prowadzeniem wewnętrznej gazetki.
Jej koleżanka, Irena Snopczyńska, również brała udział w tegorocznej sesji do kalendarza. Była w sekcji hip hopu.
- Jestem zadowolona, bo to wszystko się łączy z wyjazdami i przebieraniem, miło spędzamy czas. Dla nas to nie jest męka, lubimy jeździć na wycieczki, lubimy, jak się coś dzieje. Zdjęcia robiliśmy pod mostem – mówiła. - W ubiegłym roku brałam udział w sesji z motocyklami. Robiliśmy je w Bażantarni, przyszło mnóstwo ludzi, żeby popatrzeć.
Dom Pomocy Społecznej Niezapominajka przygotował również materiał filmowy zza kulis, można go obejrzeć na facebooku placówki.
