Wprowadzenie stanu wojennego to data, która cieniem kładzie się na historii Polski. Od samego początku w kraju odbywały się strajki i manifestacje, które ZOMO skrupulatnie gasiło. W tamtym czasie kilka tysięcy osób internowano, głównie przywódców opozycyjnej Solidarności, były również ofiary śmiertelne. W Elblągu nie będzie żadnych miejskich uroczystości związanych z 35. rocznicą tego wydarzenia, odbędą się natomiast dwie manifestacje.
Jan Fiodorowicz przypomniał jednocześnie o tym, że równie ważną datą są Wydarzenia Grudniowe. Jak wspominał przewodniczący elbląskiej "S" w tym tragicznym czasie zginęło trzech elblążan: Marian Sawicz, Waldemar Rebinin oraz Zbyszek Godlewski.
Dodał również, że obchody związane z 46. rocznicą Grudnia '70 zaplanowano na najbliższą niedzielę, 18 grudnia.
- Zapraszamy wszystkich, o godz. 13 odbędzie się msza w katedrze św. Mikołaja, a później uroczysty przemarsz pod Pomnik Ofiar Grudnia '70, złożenie kwiatów i przemówienia – mówił Jan Fiodorowicz.
Przewodniczący odniósł się również do zaplanowanych na dziś manifestacji. Mówił, że wie tylko o jednej z nich, czyli o tej, którą organizuje Komitet Obrony Demokracji. Odbędzie się ona o godz. 15.30 na Placu Solidarności, czyli dokładnie tam, gdzie stoi wspomniany już pomnik i ma być protestem przeciwko działaniom obecnej władzy.
- Uważam, że to duża nieodpowiedzialność, wybranie tej daty i tego miejsca na manifestację swojego niezadowolenia wobec rządu – tak o pomyśle KOD-u mówił Jan Fiodorowicz. - To zakrawa na najwyższe potępienie. To miejsce jest święte, nie może być tutaj happeningów tych, którzy w tamtym czasie przyczynili się do powstania tego pomnika.
O godz. 20 w miejscu tym mają się spotkać środowiska narodowe, m.in. Elbląscy Patrioci, ONR, Młodzież Wszechpolska.