Życzę sobie, pracownikom teatru jak i wszystkim teatr odwiedzającym...
niech ta rozbudowa przyniesie zmiany w tymże budynku. Niech Miruś jedzie być "derektorem" w swoim nowym, pięknym i kupionym nie za swoje domu, niech te wszystkie palce w dupie zabierze ze sobą i niech ten Teatr przeżyje drugą młodość i powstanie z popiołów.