UWAGA!

W browarze dmuchają na zimne

 Elbląg, W browarze dmuchają na zimne
(fot. Michał Skroboszewski)

Kilka minut po godzinie dwunastej strażacy otrzymali zawiadomienie o awarii instalacji amoniakalnej w elbląskim browarze. Na miejsce pojechały wolne zastępy Państwowej Straży Pożarnej. Zagrożenie udało się zatamować. Na szczęście dzisiaj to były tylko ćwiczenia. Zobacz więcej zdjęć.

- Rozszczelnił się zawór na instalacji amoniakalnej w browarze i doszło do emisji amoniaku. System detekcji wychwycił rozszczelnienie, został ogłoszony alarm – Andrzej Kowalik, specjalista ds. ochrony przeciwpożarowej w elbląskim browarze przedstawił scenariusz ćwiczeń.
       Zawyła syrena i po kilku minutach do akcji wkroczyli strażacy z zakładowej straży pożarnej. Ich zadaniem było zabezpieczenie terenu awarii i sprawdzenie czy w rejonie skażenia nie ma osób, którym należało udzielić pomocy przedmedycznej. - Automatycznie uruchomione zostały zraszacze wody, które absorbowały amoniak. Przy tej temperaturze 60-70 procent amoniaku zostało związane wodą i powstała woda amoniakalna, która została zabezpieczona, tak żeby nie wydostała się z terenu browaru – mówił Andrzej Kowalik.
       Jednocześnie została powiadomiona Państwowa Straż Pożarna. Po kilkunastu minutach do browaru przyjechały dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 w Elblągu oraz specjalistyczna grupa ratownictwa chemicznego z JRG nr 1.
       - Nasze działania polegały na sprawdzeniu strefy zagrożenia i pomiaru stężenia. Następnie przystąpiliśmy do usuwania uszkodzenia. Okazało się, że uszkodzeniu uległ element rurociągu, zacisnęliśmy ten przewód. Udało się nam zniwelować ten wyciek, aby amoniak nie wydostawał się na zewnątrz – brygadier Tomasz Malesiński, dowódca Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej nr 2, streścił działania strażaków zawodowych.
       Oprócz tego strażacy zorganizowali miejsce do udzielania pomocy medycznej oraz miejsce do neutralizacji chemicznej sprzętu i osób.
       Na szczęście w elbląskim browarze nie doszło w ostatnim czasie do tego typu zdarzeń. Ale strażacy wolą dmuchać na zimne. - W browarze z kolegami z zakładowej straży pożarnej ćwiczymy przynajmniej dwa razy w roku. Ten zakład jest bezpieczny, ma tyle systemów wykrywania zagrożeń, że gdyby coś się wydarzyło, to natychmiast jest włączany alarm i są powiadamiane odpowiednie służby – mówił brygadier Tomasz Malesiński.
       Ćwiczenia były jednym z elementów She Day, czyli Dnia Bezpieczeństwa Zdrowia i Środowiska, w elbląskim browarze odbył się po raz ósmy. - Tego dnia wyłączamy produkcję, by dyskutować o temacie bezpieczeństwa, budować świadomość pracowników. Możemy mieć tysiące przepisów i kodeksów, ale one nie będą działać, jeśli nie będziemy o tym rozmawiać – mówił Jacek Sawicki, dyrektor elbląskiego browaru.
      
Sebastian Malicki

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama