Delegaci elbląskiej Solidarności na zbliżający się Zjazd Krajowy, będą głosować przeciwko ponownemu wyborowi Mariana Krzaklewskiego na stanowisko przewodniczącego - zapowiada Mirosław Kozłowski, szef Zarządu regionu NSZZ Solidarność w Elblągu.
Takie stanowisko to wynik wcześniejszych uchwał elbląskich związkowców, którzy uznali, że szef związku popełnił błąd, upolityczniając Solidarność i teraz związek potrzebuje zmian.
- Te wybory odbędą się pod hasłem " Czas na zmiany", czyli mówi się już w większości regionów, że zmiana na stanowisku przewodniczącego jest konieczna - powiedział Kozłowski.
O stanowisko szefa Solidarności ubiegać się będą Marian Krzaklewski, Józef Niemiec z regionu rzeszowskiego, Kazimierz Grajcarek, szef sekretariatu górnictwa i energetyki, Tomasz Wójcik, były poseł z Wrocławia i Bogdan Klepacz, przewodniczący regionu wielkopolskiego Solidarności.
- Ostatecznie jednak, na zjeździe będą do rozpatrzenia przez delegatów tylko trzy kandydatury : Krzaklewskiego, Niemca i Grajcarka. Pozostali dwaj scedowali poparcie na dwóch ostatnich - stwierdził Kozłowski.
Szef regionu elbląskiego NSZZ Solidarność uważa też, że również Lech Wałęsa nie powinien starać się o powrót do związku, chociaż jeżeli zbierze 20-procentowe poparcie wśród członków Solidarności, może startować na stanowisko przewodniczącego.
- Nie ukrywamy, że mamy szacunek do pierwszego przewodniczącego, ale to by świadczyło również o słabości związku i że wracamy do Lecha Wałęsy. Wydaje mi się, że Wałęsa powinien pomóc, a nie przeszkadzać. Jego wypowiedzi - wyrażone na jednym z konwentów w stylu, że kiedyś była inna Solidarność, a teraz jest inna - są niepoważne - dodał przewodniczący elbląskiej Solidarności.
Krajowy Zjazd Delegatów rozpocznie się 26 września w Warszawie.
- Te wybory odbędą się pod hasłem " Czas na zmiany", czyli mówi się już w większości regionów, że zmiana na stanowisku przewodniczącego jest konieczna - powiedział Kozłowski.
O stanowisko szefa Solidarności ubiegać się będą Marian Krzaklewski, Józef Niemiec z regionu rzeszowskiego, Kazimierz Grajcarek, szef sekretariatu górnictwa i energetyki, Tomasz Wójcik, były poseł z Wrocławia i Bogdan Klepacz, przewodniczący regionu wielkopolskiego Solidarności.
- Ostatecznie jednak, na zjeździe będą do rozpatrzenia przez delegatów tylko trzy kandydatury : Krzaklewskiego, Niemca i Grajcarka. Pozostali dwaj scedowali poparcie na dwóch ostatnich - stwierdził Kozłowski.
Szef regionu elbląskiego NSZZ Solidarność uważa też, że również Lech Wałęsa nie powinien starać się o powrót do związku, chociaż jeżeli zbierze 20-procentowe poparcie wśród członków Solidarności, może startować na stanowisko przewodniczącego.
- Nie ukrywamy, że mamy szacunek do pierwszego przewodniczącego, ale to by świadczyło również o słabości związku i że wracamy do Lecha Wałęsy. Wydaje mi się, że Wałęsa powinien pomóc, a nie przeszkadzać. Jego wypowiedzi - wyrażone na jednym z konwentów w stylu, że kiedyś była inna Solidarność, a teraz jest inna - są niepoważne - dodał przewodniczący elbląskiej Solidarności.
Krajowy Zjazd Delegatów rozpocznie się 26 września w Warszawie.
J