Podczas prac remontowych w elbląskim browarze doszło do wycieku amoniaku, jeden z pracowników został poszkodowany, a reszta załogi została ewakuowana. Taki był scenariusz dzisiejszych ćwiczeń z udziałem zakładowej i państwowej straży pożarnej. Zobacz fotorelację.
Pracownicy elbląskiego browaru i strażacy raz w roku przeprowadzają ćwiczenia na wypadek wycieku amoniaku. Jak niebezpieczna potrafi być to substancja, przekonali się ostatnio mieszkańcy Braniewa, gdzie kilka miesięcy temu doszło do wycieku amoniaku.
- Uczestniczyłem wtedy w akcji jako funkcjonariusz braniewskiej komendy i dowódca jednego z odcinków – mówi kpt. Łukasz Kochan, od niedawna komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Elblągu. - Dzisiaj w Elblągu ćwiczymy właśnie taki scenariusz, by uczulić strażaków, z jakimi zdarzeniami mogą się spotkać na terenie tego obiektu.
Scenariusz zakładał, że w browarze podczas prac remontowych jeden z pracowników przez przypadek rozszczelnił instalację z amoniakiem. Do akcji ruszyli najpierw pracownicy zakładowej straży: ewakuowali poszkodowanego mężczyznę i resztę załogi, powiadomili zawodowych strażaków – z jednostki przy ul. Browarnej i Bema, gdzie stacjonuje drużyna ratownictwa chemicznego.
- Z instalacji wyciekło około 50 kilogramów amoniaku. Ćwiczymy ograniczenie strefy zagrożenia, stawiając kurtyny wodne i neutralizując parę amoniaku – tłumaczy kpt. Łukasz Kochan. - Elbląski browar jest bardzo dobrze wyposażony w różnego rodzaju sprzęt ratowniczy, ma własną zakładową drużynę strażacką.
- Uczestniczyłem wtedy w akcji jako funkcjonariusz braniewskiej komendy i dowódca jednego z odcinków – mówi kpt. Łukasz Kochan, od niedawna komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Elblągu. - Dzisiaj w Elblągu ćwiczymy właśnie taki scenariusz, by uczulić strażaków, z jakimi zdarzeniami mogą się spotkać na terenie tego obiektu.
Scenariusz zakładał, że w browarze podczas prac remontowych jeden z pracowników przez przypadek rozszczelnił instalację z amoniakiem. Do akcji ruszyli najpierw pracownicy zakładowej straży: ewakuowali poszkodowanego mężczyznę i resztę załogi, powiadomili zawodowych strażaków – z jednostki przy ul. Browarnej i Bema, gdzie stacjonuje drużyna ratownictwa chemicznego.
- Z instalacji wyciekło około 50 kilogramów amoniaku. Ćwiczymy ograniczenie strefy zagrożenia, stawiając kurtyny wodne i neutralizując parę amoniaku – tłumaczy kpt. Łukasz Kochan. - Elbląski browar jest bardzo dobrze wyposażony w różnego rodzaju sprzęt ratowniczy, ma własną zakładową drużynę strażacką.
– We wszystkich takich sytuacjach decyduje czynnik ludzki, nieświadomość pracowników. My mocno stawiamy na profilaktykę, bezpieczeństwo jest zawsze na pierwszym miejscu, o czym świadczą wskaźniki. Mamy obecnie ponad 1300 dni bez wypadku na terenie browaru, to najlepiej mówi o świadomości pracowników – powiedział nam Roman Korzeniowski, dyrektor elbląskiego browaru.
W ćwiczeniach wzięło udział około 30 strażaków – z zakładowej i państwowej straży pożarnej.
RG