Od energicznego, mocnego brzmienia grupy Afromental, po bardziej nastrojowego Piaska, aż do znanych, niemniej ukazanych w nieco innym świetle utworów Kayah. Tak wyglądał wczorajszy (4 sierpnia), drugi dzień koncertowy z okazji Dni Elbląga na placu przed PWSZ. Zobacz fotoreportaż.
– Było super, przyszło bardzo wielu ludzi, zaprosiliście strasznie dużo gwiazd w ciągu tych dwóch dni, bardzo fajny koncert. Było fenomenalnie! – mówili muzycy z zespołu Afromental. – Troszeczkę żałujemy, że musieliśmy grać tak wcześnie, bo wiadomo, że koncert ogląda się dwa razy lepiej, kiedy jest ciemno, ale i tak nie miało to większego znaczenia, bo publiczność tutaj była bardzo fajna, zwariowana. Z przodu widzieliśmy osoby z naszych fanklubów, tym bardziej nam miło, że przyjechali do Elbląga razem z innymi ludźmi bawić się podczas koncertu. Z miłą chęcią wrócimy do Elbląga.
Jednym z członków zespołu jest elblążanin – Tomasz „Tomson” Lach, dla którego występ w rodzinnym mieście był nie lada przeżyciem.
– U siebie zawsze gra się tak, że czuje się odpowiedzialność, jest coś takiego, bo reprezentujesz to miasto całe życie. Trzy miasta, że tak powiem, przeżyłem w swoim życiu i przez trzy miasta wiedzie moja droga życiowa, która zaczęła się właśnie tutaj. Zawsze, gdy wracam z jakiejś knajpy to robię sobie dłuższy powrót przez liceum, siadam pod nim na ławce o czwartej rano i patrzę, jak tu kiedyś było, nie tylko dom rodzinny, ale także każde miejsce, w którym coś się działo. Jestem sentymentalnym człowiekiem, są to fajne czasy do wspominania, to wszystko siedzi głęboko w głowie. Zwłaszcza teraz, kiedy trzeba być odpowiedzialnym i dorosłym – mówił Tomasz Lach. – Elbląg na pewno się zmienia, robi się coraz ładniej. Nie jestem w stanie narzekać na to, że tak wiele rzeczy jest w budowie, ja widzę efekty. Ludzie starają się, żeby to było ładne miasto, bo jest ono bardzo niedocenione, to wszyscy wiemy. Wszyscy kojarzą fakt, że jest takie miasto jak Elbląg, ale nikt nie wie, gdzie to jest. Naprawdę Elbląg nie ma się czego wstydzić, widać duży rozwój, oby był coraz większy. Wiadomo, że wielu wyjeżdża stąd w związku ze studiami. Wszyscy chcielibyśmy zostać, ale to wszystko idzie dalej. Tak jak z Elbląga młodzi wyjeżdżali w wieku 18-19 lat, tak z Olsztyna po 5. roku studiów, zawsze się tak dzieje. Ale miasto zostaje, powinno mieć swoją duszę i organizować takie koncerty, jak ten.
Jako drugi wystąpił Piasek, który zaprezentował publiczności zarówno utwory z najnowszej płyty, jak i te starsze, szerzej znane. Na koniec wystąpiła Kayah, jedna z najpopularniejszych polskich wokalistek, której piosenki znane są zarówno tej młodej, jak i nieco starszej widowni.
Jak bawili się elblążanie podczas drugiego dnia koncertów?
– Każdy koncert mi się podobał, lubię jak się coś dzieje w Elblągu, jak się młodzież bawi, to jest chyba jedyne wyjście dla nich. Za mało się dzieje w naszym mieście. Na pewno jutro też przyjdę, specjalnie na ten czas wzięłam dwa dni wolnego – opowiadała pani Barbara.
– Jest super, jest pięknie i niesamowicie. Jestem fanem Piaska, bardzo go lubię. Wczoraj też byłem na koncercie, co roku przychodzę na Dni Elbląga – mówił Piotrek.
– Od początku świetnie się bawimy, Afromental dało super koncert, była niesamowita atmosfera. Teraz śpiewa Piasek, trochę zmienił się klimat, taki bardziej do „pobujania się” niż to potańczenia, ale i tak jest super, czekamy na Kayah. Jutro też na pewno przyjdziemy. Jedynie wczoraj nie byliśmy, bo była brzydka pogoda i miało padać, ale słyszeliśmy, że było fajnie – wyjaśniała Patrycja.
Dużo muzyki to także spora dawka dźwięku, który niesie się po całym mieście.
– To wyjątkowy czas dla miasta i oczywiście, że zdarzają się osoby, którym ten hałas przeszkadza, które są niezadowolone, ale prosimy tutaj przede wszystkim o wyrozumiałość podczas tych dni. Jest to jedyna, tak duża impreza w ciągu roku – mówiła Anna Kleina, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga. – Zapraszam wszystkich na koncerty gwiazd- Wet Fingers, Blue Cafe oraz Feel, a także na niespodziankę przygotowaną dla miłośników muzyki. Zapraszamy wszystkich bardzo serdecznie na plac przed PWSZ, myślę, że do późnych godzin będzie fajna zabawa.