Miały witać gości z Rosji, ale do tej pory nie ujrzały nawet światła dziennego. Mowa o witaczach i bilbordach, które miasto chciało ustawić przy drogach prowadzących do Elbląga. Tablice zachęcające do odwiedzania naszego miasta wprawdzie są już gotowe, ale leżą w magazynie i to w Białymstoku.
Kiedy w lipcu 2012 roku wprowadzono Mały Ruch Graniczny, politycy, bez względu na opcję, uznali to za dużą szansę dla Elbląga i regionu. Na szerszym otwarciu się granic skorzystać miał głównie lokalny rynek. Witacze i bilbordy miały zachęcać gości z Rosji do częstszych odwiedzin Elbląga. Miały, ale jak do tej pory, na próżno szukać ich przy głównych trasach w regionie.
Więcej na stronie Telewizji Elbląskiej.
Więcej na stronie Telewizji Elbląskiej.