Czy w Elblągu podczas obchodów 72. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego będzie odczytany również apel smoleński pamięci ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku? Wiadomo na razie, że w obchodach weźmie udział wojsko, które czeka na wytyczne Ministerstwa Obrony Narodowej w sprawie apelu.
Program elbląskich obchodów 72. rocznicy Powstania Warszawskiego przygotowuje ratusz. Jak co roku będzie im towarzyszyć asysta wojskowa z 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz zadecydował, że warunkiem obecności wojskowej asysty jest przeczytanie apelu poległych, poświęconego ofiarom katastrofy w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r.
- W każdym apelu pamięci z udziałem wojska znajdzie się teraz przywołanie prezydenta Lecha Kaczyńskiego z małżonką, Ryszarda Kaczorowskiego, dowódców sił zbrojnych, duchownych i pozostałych uczestników tragicznie zakończonego lotu – informuje Bartłomiej Misiewicz, rzecznik prasowy MON.
Wspomnienie ofiar z 10 kwietnia 2010 r. wzbudza emocje. W ogólnopolskich mediach toczy się dyskusja, czy upamiętnianie ofiar katastrofy przy każdej uroczystości państwowej ma sens. Niektórzy włodarze miast w Polsce nie zgadzają się na apel smoleński, najwięcej emocji ta sprawa budzi w Warszawie tuż przed kolejną rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego. Na apel smoleński nie zgadzają się uczestnicy powstania. Wolą nawet zrezygnować z wojskowej asysty, by tylko apelu 1 sierpnia nie było.
- W najbliższych dniach odbędzie się spotkanie ministra obrony narodowej z przedstawicielami kombatantów i powstańców, na którym zostanie omówiona sprawa apelu poległych w czasie zbliżającej się rocznicy Powstania Warszawskiego – dodaje Bartłomiej Misiewicz.
Jak będzie w Elblągu? - Decyzję w sprawie apelu poległych otrzymamy z Ministerstwa Obrony Narodowej – informuje por. Paulina Montewka z 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej.
Wojsko, instytucja hierarchiczna, jaki rozkaz dostanie, taki wykona. Co ciekawe, władze miasta nie będą wnikać w to, czy Apel Smoleński będzie częścią uroczystości czy nie.
- W uroczystościach przede wszystkim chodzi o godne upamiętnienie warszawskich powstańców – mówi Łukasz Mierzejewski z biura prasowego elbląskiego ratusza.
- Powstanie Warszawskie to była duża tragedia. Nie ma porównania do katastrofy smoleńskiej. Ale mi apel smoleński nie będzie przeszkadzał podczas obchodów rocznicy wybuchu powstania – powiedział nam Jerzy Kwietniewski, elblążanin, który był powstańcem warszawskim i służył w Szarych Szeregach.
Co sądzicie na ten temat?
- W każdym apelu pamięci z udziałem wojska znajdzie się teraz przywołanie prezydenta Lecha Kaczyńskiego z małżonką, Ryszarda Kaczorowskiego, dowódców sił zbrojnych, duchownych i pozostałych uczestników tragicznie zakończonego lotu – informuje Bartłomiej Misiewicz, rzecznik prasowy MON.
Wspomnienie ofiar z 10 kwietnia 2010 r. wzbudza emocje. W ogólnopolskich mediach toczy się dyskusja, czy upamiętnianie ofiar katastrofy przy każdej uroczystości państwowej ma sens. Niektórzy włodarze miast w Polsce nie zgadzają się na apel smoleński, najwięcej emocji ta sprawa budzi w Warszawie tuż przed kolejną rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego. Na apel smoleński nie zgadzają się uczestnicy powstania. Wolą nawet zrezygnować z wojskowej asysty, by tylko apelu 1 sierpnia nie było.
- W najbliższych dniach odbędzie się spotkanie ministra obrony narodowej z przedstawicielami kombatantów i powstańców, na którym zostanie omówiona sprawa apelu poległych w czasie zbliżającej się rocznicy Powstania Warszawskiego – dodaje Bartłomiej Misiewicz.
Jak będzie w Elblągu? - Decyzję w sprawie apelu poległych otrzymamy z Ministerstwa Obrony Narodowej – informuje por. Paulina Montewka z 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej.
Wojsko, instytucja hierarchiczna, jaki rozkaz dostanie, taki wykona. Co ciekawe, władze miasta nie będą wnikać w to, czy Apel Smoleński będzie częścią uroczystości czy nie.
- W uroczystościach przede wszystkim chodzi o godne upamiętnienie warszawskich powstańców – mówi Łukasz Mierzejewski z biura prasowego elbląskiego ratusza.
- Powstanie Warszawskie to była duża tragedia. Nie ma porównania do katastrofy smoleńskiej. Ale mi apel smoleński nie będzie przeszkadzał podczas obchodów rocznicy wybuchu powstania – powiedział nam Jerzy Kwietniewski, elblążanin, który był powstańcem warszawskim i służył w Szarych Szeregach.
Co sądzicie na ten temat?
Sebastian Malicki