W sezonie letnim rzekę Elbląg, a także elbląski szlak wodny oraz część Zalewu Wiślanego patroluje wodny radiowóz. Policjanci mają oko na kąpiących się w miejscach niedozwolonych, na wędkarzy, którzy łowią bez zezwolenia, uczestniczą także w akcjach poszukiwawczych. – Tegoroczne lato było spokojne – przyznaje sierż. sztab. Michał Muła. Zobacz zdjęcia i film.
Na wodę wypłynęli w maju. Kilku funkcjonariuszy elbląskiej komendy, którzy posiadają uprawnienia sternika motorowodnego. Poruszają się łodzią z silnikiem 90-konnym, benzynowym, osiągającą prędkość 60 km/h.
- Patrolujemy rzekę Elbląg, Jezioro Druzno, Kanał Jagielloński, Nogat oraz część Zalewu Wiślanego – mówi sierż. sztab. Michał Muła, policyjny „wodniak”. – W tym sezonie jest spokojnie. Problemem są nieletni, ale i dorośli, którzy kąpią się przy Wybrzeżu Gdańskim. Młodsi zwykle tłumaczą się, że ich rodzice od zawsze się tu kąpali i nie było z tym problemu. Mówią też, że w Elblągu nie ma innych miejsc do kąpieli. Basen przy ul. Spacerowej jest przecież zamknięty, a tu mają najbliżej.
- Pusto jest na tzw. dzikiej plaży przy ul. Dojazdowej od czasu, gdy utopił się tam chłopak – kontynuuje policjant. – To jednak stara historia, bo w tym sezonie nie było utonięć na naszych akwenach. Osoby, które kąpią się w miejscach niedozwolonych zwykle na nasz widok wychodzą z wody i uciekają – zauważa sierż. sztab. Michał Muła. – Grozi im mandat w wysokości nawet do 500 zł.
Policjanci mają także oko na wędkarzy. To przyjemna rozrywka, ale trzeba mieć zezwolenie oraz opłacać składki.
- W tym sezonie z wędkarzami nie było problemów – przyznaje sierż. sztab. Muła. – Przykładowo tydzień temu, na mojej służbie, na 10 kontrolowanych wszyscy mieli zezwolenia. Wyjątkiem może być pewien pan z Łodzi, który kłusował w rezerwacie Jeziora Druzno.
Policyjna łódź pełni służbę także wtedy, gdy nad wodą odbywają się imprezy masowe. Tak było podczas poprzednich edycji obchodów Dni Elbląga czy Święta Policji, które w minionych latach organizowane były na Bulwarze Zygmunta Augusta.
- Pływamy także z WOPR – mówi sierż. sztab. Michał Muła. – Pełnimy wspólne służby ze Strażą Graniczną.
Wodny radiowóz wykorzystywany jest także w tragicznych okolicznościach. W ostatnim czasie zdarzały się przypadki podejmowania zwłok z wody.
Wodny patrol nie pływa nocą. Jest wzywany na służbę, gdy zachodzi taka potrzeba.
- W tym roku, jeśli pogoda dopisze będziemy pływać do września – zapowiada sierż. sztab. Michał Muła.
I w ten sposób będą dbać o bezpieczeństwo na wodzie oraz umożliwiać łatwiejszy kontakt z policją w sytuacjach, gdy jest to niezbędne.
- Patrolujemy rzekę Elbląg, Jezioro Druzno, Kanał Jagielloński, Nogat oraz część Zalewu Wiślanego – mówi sierż. sztab. Michał Muła, policyjny „wodniak”. – W tym sezonie jest spokojnie. Problemem są nieletni, ale i dorośli, którzy kąpią się przy Wybrzeżu Gdańskim. Młodsi zwykle tłumaczą się, że ich rodzice od zawsze się tu kąpali i nie było z tym problemu. Mówią też, że w Elblągu nie ma innych miejsc do kąpieli. Basen przy ul. Spacerowej jest przecież zamknięty, a tu mają najbliżej.
- Pusto jest na tzw. dzikiej plaży przy ul. Dojazdowej od czasu, gdy utopił się tam chłopak – kontynuuje policjant. – To jednak stara historia, bo w tym sezonie nie było utonięć na naszych akwenach. Osoby, które kąpią się w miejscach niedozwolonych zwykle na nasz widok wychodzą z wody i uciekają – zauważa sierż. sztab. Michał Muła. – Grozi im mandat w wysokości nawet do 500 zł.
Policjanci mają także oko na wędkarzy. To przyjemna rozrywka, ale trzeba mieć zezwolenie oraz opłacać składki.
- W tym sezonie z wędkarzami nie było problemów – przyznaje sierż. sztab. Muła. – Przykładowo tydzień temu, na mojej służbie, na 10 kontrolowanych wszyscy mieli zezwolenia. Wyjątkiem może być pewien pan z Łodzi, który kłusował w rezerwacie Jeziora Druzno.
Policyjna łódź pełni służbę także wtedy, gdy nad wodą odbywają się imprezy masowe. Tak było podczas poprzednich edycji obchodów Dni Elbląga czy Święta Policji, które w minionych latach organizowane były na Bulwarze Zygmunta Augusta.
- Pływamy także z WOPR – mówi sierż. sztab. Michał Muła. – Pełnimy wspólne służby ze Strażą Graniczną.
Wodny radiowóz wykorzystywany jest także w tragicznych okolicznościach. W ostatnim czasie zdarzały się przypadki podejmowania zwłok z wody.
Wodny patrol nie pływa nocą. Jest wzywany na służbę, gdy zachodzi taka potrzeba.
- W tym roku, jeśli pogoda dopisze będziemy pływać do września – zapowiada sierż. sztab. Michał Muła.
I w ten sposób będą dbać o bezpieczeństwo na wodzie oraz umożliwiać łatwiejszy kontakt z policją w sytuacjach, gdy jest to niezbędne.
A
