Pan Gęsicki czy Gruchalski występujący w roli obrońców Wolnych Mediów budzą POlitowanie. Coś jakbo komornik po zabraniu wielodzietnej rodzinie ostaniego grosza użalał się że dzieci nie stać na bilety tramwajowe i wszczynał z wielkim wobec wyrodnych rodziców egzekucję mandatów wystawionych przez równie społecznie czułych "Kanarów". Są pewne granice kłamstwa a te granice Portal przkroczył - w roku 2012 nie opublikowano protestu w sprawie sądownictwa broniąc własnie takich sędziów jak ci pilnujący interesów Amber Gold. Podszywanie sie reżimowych mediów pod wolne media to kłamstwo i proszę nie używać takich określeń, bo w ustach dziennikarzy portrlu to zywkłe szyderstwo i potwarz dla takich ludzi którzy o wolnośc słowa walczyli za czasów Platformy płacąc za to wolnością .