UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • @Gienek - a ile my tego zboża przejemy??? ponagabarytowe to jest bezpodstawne zaufanie do oszustów z pis, jeszcze dwie wieże przy przekopie wybudują, hotele dla milionów obcokrajowców. .. ech, marzyciel za dychę
  • Jak ile dużo zbóża Polska ma do wyeksportowania. Rocznie produkujemy ok 30 mln ton z czego 10 mln ton mozemy ekspotować i elewator Jest blisko tutejszych rolników i mogą tam sami wozić ciagnikami zboże. Ma pojemność 17 tys ton No i sprowadza się soje dla rolników i dla wytwórni pasz- koło Pasłęka jest Wipasz- duża wytwórnia pasz. Wipasz ma kilka oddziałów w całym województwie i magazyny o pojemności ok 500 tys ton. W Rychlikach też jest wytwórnia pasz i w Pasłęku skup Reiffeisen, te wszystkie firmy kupują soję i już takową wożą do Elbląga. A zboże to właśnie nie tylko jedzenie, ale w dużej mierze pasza dla zwierząt gospodarskich. Do tego do Pasłęka sprowadza się torf po uruchomieniu punktu odpraw fitosanitarnych. Proste.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    7
    2
    Gienek (2019-02-20)
  • @Gienek - wszystko proste ale czemu całe zboże do Elbląga??? Torf z Pasłęka do Elbląga i potem kilka godzin do Gdańska??? Nie lepiej siódemką? Logika, chłopie
  • RobertKoliński Nie wszystkie towary trzeba dostarczyć do odbiorcy jak najszybciej, bo nie wszystkie są dobrami FMCG albo szybko psujące się, to raz. W transporcie oprócz czasu liczy się również koszt dostarczenia towaru do odbiorcy a akurat transport drogą morską i śródlądową jest najtańszy, tańszy nawet od kolei, to dwa. Trzy to fakt, że droga wodna jest najbardziej ekologiczną i najmniej paliwożerną formą transportu; do tego UE akurat rozwój tej formy transportu promuje i będzie promować w najbliższych dekadach, przeznaczając nań naprawdę potężne środki finansowe. Z tych planów i pieniędzy należy skorzystać a nie wynajdywać na nowo koło - transport drogowy, jako najdroższy i najbardziej szkodliwy dla środowiska i państwa, należy ograniczać i w tym kierunku zmierza polityka całej Unii. Nie rozumiem po co mielibyśmy kopać się z koniem, skoro wszelkie możliwości do rozwoju transportu śródlądowego w Elblągu już posiadamy?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    12
    1
    RobertKoliński(2019-02-20)
  • @RobertKoliński - Unia Europejska nie stawia dzisiaj na transport drogowy, ale również nie stawia na transport śródlądowy. Stawia na transport kolejowy, jako najtańczy, najbardziej ekologiczny i dużo szybszy od morskiego i śródlądowego. Port w Elblągu ma możliwości transportu ładunków transportem śródlądowym bez konieczności bezsensownego przekopu mierzei.
  • @RobertKoliński - Transport śródlądowy w Unii Europejskiej zanika, bowiem: - wcale nie jest taki ekologiczny. Pchacze, barki o własnym napędzie spalają jednak paliwo zanieczyszczając środowisko. Kolej elektryczna nie zatruwa powietrza, - czas dostarczenia towaru ma olbrzymie znaczenie w wyborze środka transportu - w końcu doszło do rządzących w Unii to, że przystosowywanie rzek do żeglugi przyczyniło się do zwiekszonego zagrożenia powodziowego. Dlatego obecnie w Europie zachodniej naturalizuje się rzeki, likwiduje śluzy, przywraca zakola, przywraca naturalny bieg rzek Jako dowod na to przytoczę Niemcy. Od czasów połączenia Niemiec nie wydano ani jednej marki ani Euro na rozwój dróg wodnych w dawnym NRD. Zapobiega się jedynie dewastacji, ale zaprzestano pogłębiania, pozostawiając rzeki i kanaly jedynie dla ruchu turystycznego. Transport po Renie jeszcze istnieje, ale jest DOTOWANY! Zeszły rok, kiedy stan wody na Renie zatrzymał ruch jednostek na całe lato, na pewno przyczyni się do dalszych decyzji zmierzających do końca tego typu transportu. Takie są fakty Panie Robercie. Pozdrawiam :)
  • RobertKoliński @Lucek - Mity niestety - nie dość, że UE ma w planach (jest taki oficjalny dokument pt. Biała Księga Transportu, polecam lekturę;) finansowanie rozwoju żeglugi śródlądowej przez co najmniej następnych 30 lat (do roku 2050), to w dodatku te Pańskie pociągi elektryczne skądś jednak prąd do silników muszą pobierać, prawda? A skąd mamy prąd, w Polsce zwłaszcza?;] Ciekawostka: 1 litr paliwa pozwala przemieścić statkiem rzecznym na odległość 1 km aż 127 ton ładunku, podczas, gdy samochodem jedynie 50 ton, zaś koleją 97.Ciekawostka 2: zwrócił Pan kiedyś uwagę, że lokomotywy transportowe (te do składów towarowych) są wyłącznie spalinowe? Ciekawe dlaczego?;) Owszem, przywraca się naturalne brzegi na europejskich rzekach, ale wcale nie likwiduje się przy tym ich funkcji transportowej - co więcej, przygotowuje się i finansuje kolejne, kolosalne inwestycje w rozwój żeglugi śródlądowej, czyli np. w Polsce rewitalizację i rozwój m. narodowych dróg śródlądowych E30,E40 i E70 (ten ostatni szlak to nasze okolice, z przekopem włącznie;). Co zaś do czasu, to Pan zapyta choćby w elbląskim GE Power, co było dla nich ważniejsze przy transporcie turbin do Opola ostatnio - czas, czy raczej bezpieczeństwo i w ogóle możliwość dostarczenia ładunku wielkogabarytowego;) Pozdrawiam:)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    6
    1
    RobertKoliński(2019-02-20)
Reklama