Czytając różne artykuły o wypadkach z udziałem motocykla- i komentarze motocyklistów, że nas zżera zazdrość.. dziwną macie mentalność. Czego wam zazdrościć? Dwóch kołek, na które da się odłożyć i kupić maszynę czy może głupoty i brawury? Może przestaniecie innym mówić, że to zazdrość (bo wy możecie a inni nie) i pogodzicie się z tym, że brawura większości z was po prostu przeszkadza?? Nienawidzę tego hałasu "szlifierki" pod oknami. W swoich wojażach nie potraficie wolniej minąć kobiety z wózkiem a ryk silnika umie wystraszyć niemowlę. I nie... nIKT WAM NIE ZAZDROŚCI. spokojnie. Sezon na warzywa 2015 trwa.