Jadąc we wczesnych godzinach popołudniowych Legionów w stronę Niepodległości w słoneczny dzień nic nie widać, bo słońce świeci prosto w oczy. Mieszkam na Myliusa i wiele razy jechałem prawie po omacku. Głupotą jest po tylu zdarzeniach nadal wyłączać tam sygnalizację.
To jest jakiś absurd aby wyłączac światła na tego typu skrzyżowaniu. Dwie jezdnie dwupasmowe rozdzielone torami tramwajowymi a wyłączane są światła. PARANOJA!.