UWAGA!

Wytną drzewa, bo tak jest taniej

 Elbląg, Ponad połowa zdrowych drzew, które znajdują się przy ul. Moniuszki ma zostać wycięta
Ponad połowa zdrowych drzew, które znajdują się przy ul. Moniuszki ma zostać wycięta (fot. AD)

Łącznie jest ich ponad setka, przede wszystkim są to lipy, widać też kilkanaście klonów, jest dąb i topola, wszystkie znajdują się przy ul. Moniuszki. To właśnie tam rozpocznie się inwestycja, która zakłada wycinkę ponad połowy z nich. Jak się okazuje nie wszystkim takie rozwiązanie się podoba.

Nowe chodniki i ścieżki rowerowe, nowe oświetlenie, sieć wodociągowa, kanalizacyjna oraz elektroenergetyczna, dwie wiaty autobusowe, a także trzy ławki razem z koszem na śmieci– to wszystko powstanie na ul. Moniuszki w ramach projektu, który ma zmienić wygląd tego miejsca.
       Jak się jednak okazuje ta "metamorfoza" oznacza również wycinkę 63 ze 106 zdrowych drzew "kolidujących z planowaną inwestycją". Zamiast nich mają się tam pojawić krzewy – śliwa wiśniowa, kalina hordowina, dereń świdwa czy berberys Thunberga. I to właśnie ten punkt nie podoba się całkiem sporej grupie mieszkańców.
       - Pomysł tak radykalnej wycinki dużych, zdrowych drzew wzdłuż jednej z bardziej malowniczych ulic Elbląga jest wręcz absurdalny. Z pewnością zastąpienie ich niskimi krzewami nie zrekompensuje straty w krajobrazie. Choć plan budowy chodników i ścieżek rowerowych w tym miejscu jak najbardziej popieram, to nie wierzę, że pomysłodawcy wybrali najlepsze, jedynie słuszne rozwiązanie – komentuje Łukasz Kotyński, współtwórca Zielbląga oraz aktywista miejski. - Ostatnio dużo się mówi, choćby w oficjalnych raportach NIK-u, o polskich miastach, które stają się betonowo-asfaltowymi pustyniami. Elbląg zawsze szczycił się opinią "zielonego" miasta, ale to niestety się zmienia – w dodatku bez konsultacji z mieszkańcami. Nawet jeśli projektanci i urzędnicy postępują w tej sprawie zgodnie z przepisami, to z pewnością z pominięciem zdrowego rozsądku i opinii elblążan.
       Jak jednak tłumaczy Monika Borzdyńska, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego, takie rozwiązanie było konieczne.
       - Gdyby drzewa pozostawić w tym samym miejscu koszty przebudowy byłyby dwu-, a nawet trzykrotnie większe, a wszyscy wiedzą w jakiej sytuacji jest budżet miasta– wyjaśnia Borzdyńska.
       I dodaje, że projekt (kosztował prawie 150 tys. zł) został wyłoniony w drodze przetargu, a całkowity koszt przebudowy ul. Moniuszki będzie wynosił prawe 4,3 mln zł. Na razie miasto szuka inżyniera kontraktu, czyli osoby nadzorującej prace. Mają one być podzielone na dwa etapy, pierwszy ma zakończyć się do 30 września przyszłego roku, drugi ma trwać od lutego do końca września 2016 r.
      
mw

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • To w końcu ile tak naprawdę ten basen będzie kosztować? Co chwilę dochodzą dodatkowe koszty tej inwestycji. Wychodzi na to, że pieniądze na budowę kompleksu sportowego jednak były.
  • zamiast kiełbasy wyborczej mamy basen wyborczy:)
  • byłem wielokrotnie samochodem w Danii. Zdziwienie obcokrajowca budzi fakt, że drzewa rosną na jezdni. Co prawda nie rosną na środku, ale rosną. Są czytelnie oznakowane i niejednokrotnie osłonięte ochronną osłoną. Nikomu to nie przeszkadza. Ale w polsce drzewa trzeba wyciąć, bo nikt nie ma pomysłu na ich zagospodarowanie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    30
    6
    duńczyk(2014-11-20)
  • Dalej są dopóki banki będą udzielać kredytów
  • To skandal wycinać zdrowe drzewa, to nie las gdzie prowadzi się gospodarkę leśną, wytnie się jedne i zasadzi nowe, niskie krzewy nie zrekompensują tego zielonego parasola i nigdy już nie będzie tam tak jak było !
  • Parę lip im żal jak w pobliskich lasach lecą całe hektary drzew.
  • Niech PROJEKTANT tu w końcu przyjedzie, ruszy 4 litery na budowę i zobaczy jak Z GŁOWĄ zaprojektować, by uratować te drzewa, albo przynajmniej ich większość - za to mu płacą. Postawić prostą kreskę na mapie każdy jołop potrafi, a projektantów wciąż traktuje się u nas jak "święte krowy" - w Elblągu jest wiele przykładów takich niedoróbek. Ciekawe, czy szykuje się kolejna?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    34
    6
    PolskiAnarchista(2014-11-20)
  • jak Ci mało pasa zieleni to idz terzaz pogab te liście!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    13
    30
    łosiedolasu(2014-11-20)
  • Wyciąć i juz
  • Idziemy na łatwiznę i pozbawiamy się pięknie obsadzonej ulicy. Przecież tam jest miejsce i na chodnik i na ścieżkę rowerową. Czy my nie możemy wykorzystać istniejących atutów tylko wszystko musimy zepsuć. A potem się dziwimy, że nikt nie chce w tym mieście inwestować a młodzi uciekają. Wilku pakuj manatki nie chcemy takiego Elbląga!!!
  • Wycinać w piz. .. .du spróbujcie tam zimą przejść! Nic tylko ptaki srają na czapki wszędzie gówno! wytną, posadzą krzaczki, naprawią chodnik i będzie czysto
  • Protestujecie jak by wycinali 100 hektarów lasu
Reklama