UWAGA!

Za głośno? Za cicho?

 Elbląg, Za głośno? Za cicho?
(fot. WS)

Według Rzecznika Praw Obywatelskich pojazdy straży pożarnej, policji oraz pogotowia ratunkowego mają zbyt głośne sygnały ostrzegawcze. A co na to kierowcy i przedstawiciele elbląskich służb?

15 czerwca Rzecznik Praw Obywatelskich Irena Lipowicz wystosowała pismo do Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej Sławomira Nowaka z zapytaniem o poinformowanie, na jakim etapie znajdują się obecnie prace nad projektem przepisów określających dopuszczalny poziom hałasu emitowanego przez generatory dźwięku i głośniki wysyłające sygnały ostrzegawcze, w które wyposażone są pojazdy uprzywilejowane. Rzecznik pisze m.in.: „Pojazdy uprzywilejowane, a w szczególności ambulanse i pojazdy straży pożarnej, wysyłają ostrzegawcze sygnały dźwiękowe przez stosunkowo długi okres, zwłaszcza w większych aglomeracjach miejskich, gdzie występuje duże natężenie ruchu drogowego i zatory drogowe. Powoduje to, że uczestnicy ruchu drogowego, a zwłaszcza piesi, narażeni są na hałas o nadmiernym natężeniu, który jest szkodliwy dla zdrowia człowieka bowiem nie tylko uszkadza narządy słuchu prowadząc do ubytku słuchu, ale także wywiera ujemny wpływ na układ nerwowy człowieka. Dlatego też uważam za niezbędne wprowadzenie regulacji, które będą określać maksymalny poziom hałasu emitowanego przez pojazdy uprzywilejowane. Mając na uwadze, że problem braku przepisów określających dopuszczalny poziom hałasu wytwarzanego przez pojazdy uprzywilejowane został zasygnalizowany Ministrowi Infrastruktury już ponad dwa i pół roku temu i dotąd nie otrzymałam informacji o opracowaniu chociażby założeń do regulacji mających unormować przedmiotową materię, pragnę zwrócić uwagę Pana Ministra na to zagadnienie w celu przyspieszenia prac nad projektem wspomnianych przepisów. W mojej ocenie wymaga tego ochrona zdrowia i bezpieczeństwa obywateli, które to wartości stanowią nadrzędny cel władz publicznych".
      
       Straż Pożarna
       Tyle Rzecznik Praw Obywatelskich. Postanowiliśmy sprawdzić co na temat głośności pojazdów uprzywilejowanych sądzą ich kierowcy. Czy trzeba wprowadzać jakieś odgórne regulacje i wymóc na służbach ratunkowych obniżenie poziomu dźwięku emitowanego w czasie jazdy do wypadku lub pożaru?
       Rozmawialiśmy na ten temat z doświadczonymi kierowcami jeżdżącymi pojazdami uprzywilejowanymi po elbląskich ulicach. Wszyscy nasi rozmówcy podkreślają, że bardzo często sygnały dźwiękowe zamontowane na ich pojazdach są za ciche. Strażacy uważają, że np. trójmiejskie wozy mają zdecydowanie silniejsze sygnały od elbląskich i dzięki temu są słyszalne ze znacznie większej odległości. Dużym problemem są też sami użytkownicy dróg jeżdżący swoimi autami, choćby z głośno włączoną muzyką i na dodatek bardzo rzadko zerkający we wsteczne lusterka. Z pewnością wpływ na słabszą słyszalność pojazdów uprzywilejowanych mają też nowszej generacji samochody, których wnętrza są o wiele lepiej wygłuszone. Dlatego, jak podkreślają nasi rozmówcy, sygnały dźwiękowe wszystkich pojazdów uprzywilejowanych powinny być jeszcze głośniejsze. - My nie jeździmy alarmowo dla przyjemności. Jeździmy ratować życie, zdrowie i mienie ludzkie - mówią zgodnie kierowcy karetek, straży pożarnych i radiowozów.
       - Sprzęt i urządzenia, w które są wyposażeni strażacy i ich pojazdy są badane przez Centrum Naukowo-Badawcze Ochrony Przeciwpożarowej - mówi rzecznik prasowy KM PSP w Elblągu kpt. Przemysław Siagło. - Instytut ten wydaje odpowiednie certyfikaty sprawdzając wcześniej, na podstawie norm polskich i unijnych, czy dane urządzenie może być używane w ochronie przeciwpożarowej. Z pewnością podczas badania urządzeń dźwiękowych montowanych na naszych pojazdach poziom hałasu jest również badany. Sygnał musi być przecież wyraźnie słyszalny przez innych użytkowników dróg w sytuacjach, gdy jedziemy ratować życie ludzkie. A to czy nasze sygnały dźwiękowe są za głośne jest sprawą mocno dyskusyjną. Kilkakrotnie dochodziło bowiem w naszym mieście do kolizji wozu strażackiego jadącego na sygnałach z innym pojazdem. Najczęściej w takich sytuacjach kierujący tłumaczyli się tym, że nie słyszeli nadjeżdżającego pojazdu uprzywilejowanego. Życie pokazuje więc, że sygnały dźwiękowe pojazdów ratunkowych są za ciche. Moim zdaniem ograniczenie poziomu głośności naszych syren nie ma sensu - równie dobrze możemy założyć, że nie ma pojazdów uprzywilejowanych i wówczas będziemy poruszać się po drogach tak, jak inni uczestnicy ruchu. Będzie to jednak skutkowało znacznie dłuższymi czasami dojazdu do zdarzeń i może się okazać, że ratownicy do poszkodowanych przybędą za późno. A nie o to przecież chodzi - kończy kpt. Siagło.
      
       Policja
       - Policjanci używają sygnałów świetlnych i dźwiękowych tylko w sytuacjach, które tego wymagają - mówi mł. asp. Krzysztof Nowacki z zespołu prasowego KM Policji w Elblągu. I dodaje: - Każdorazowe ich włączenie i jazda, jako pojazd uprzywilejowany wymaga zgody oficera dyżurnego komendy. Nasze radiowozy wyposażone są zgodnie z obowiązującymi wymogami, wszystkie znajdujące się w nich urządzenia posiadają odpowiednie homologacje i są dopuszczone do użytku zgodnie z obowiązującymi przepisami. Sygnały świetlne i dźwiękowe mają za zadanie poinformować uczestników ruchu, że zbliża się do nich pojazd uprzywilejowany. Taki pojazd musi być słyszalny z dużej odległości z uwagi na to, że wszyscy kierowcy znajdujący się na trasie jego przejazdu powinni mieć czas na przygotowanie się do ustąpienia mu miejsca. Siła sygnałów z pewnością nie wzięła się z znikąd – zauważa policjant. - Obecnie bardzo popularne są tematy ochrony środowiska czy ekologii. Na chwilę obecną nasze sygnały spełniają wszystkie normy. Jeżeli coś się będzie zmieniało - my oczywiście do wszelkich regulacji prawnych się dostosujemy – zapewnia mł. asp. Nowacki.
      
       Pogotowie ratunkowe
       Z kolei Michał Missan, Koordynator Działu Ratownictwa Medycznego w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w rozmowie z nami odniósł się do pisma Ireny Lipowicz: - Rzecznik Praw Obywatelskich wystosował pismo do Ministra Transportu w związku ze skargą wniesioną do niego przez jakiegoś obywatela, któremu przeszkadzają głośne sygnały dźwiękowe emitowane przez pojazdy ratownicze. Z pewnością składającemu przestaną one przeszkadzać w momencie, gdy karetka będzie jechała ratować niego lub kogoś z jego rodziny. Trudno jest znaleźć „złoty środek" aby z jednej strony ludziom nie przeszkadzała głośność, a z drugiej aby sygnały były skuteczne na tyle, żeby nam szybko ustępowano pierwszeństwa na drogach. Sygnał dźwiękowy pojazdu uprzywilejowanego musi być głośniejszy od otoczenia, w którym jest używany. A w jaki sposób znaleźć uniwersalny tak samo skuteczny zarówno w dzień, jak i w nocy, w Warszawie i w Elblągu czy na drodze nr 7? Myślę, że nie ma takiego „złotego środka" - kończy Michał Missan.
      
       Na usta ciśnie się pytanie: komu przeszkadzają sygnały dźwiękowe pojazdów uprzywilejowanych jadących ratować życie, zdrowie czy mienie ludzkie? Odpowiedź wbrew pozorom nie jest prosta. Wszyscy mamy świadomość tego, że w sytuacjach ekstremalnych często liczą się minuty i sekundy, które mogą zdecydować choćby o życiu lub śmierci ludzi. A może poszczególne służby ratunkowe oraz Rzecznik Praw Pacjenta powinni wystąpić do Ministra Transportu o obligatoryjne zwiększenie siły sygnałów dźwiękowych?
       I prośba do wszystkich kierowców: zwracajcie uwagę na pojazdy uprzywilejowane. Nasłuchujcie ich sygnałów dźwiękowych, patrzcie częściej w lusterka i przepuszczajcie je. Od waszego zachowania na drodze może przecież wiele zależeć...
      
Witold Sadowski

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • za długie :)
  • Zmieni zdanie jak się chałupa zacznie palić, albo będzie tuż przed zejściem i pogotowie będzie miało przyjechać.
  • A dzwony kościelne? do kogo się zwrócić z tym, że biją za głośno i za długo?
  • Bzdura bzdura i jeszcze raz bzdura!!! Mieszkam obok remizy, tak przeszkadza mi hałas ale po coś syrena jest włączana bo 150 metrów dalej jest duże skrzyżowanie. Chodzi o ratowanie ludzkiego życia a nie o wyjazd do babci na pączki. Kierowcy słuchają głośno muzyki mają pozamykane okna w samochodach włączają klimatyzację i straż pożarną czy jadącą karetkę ma byc słychac głośno i wyraźnie, jak chcą się czepiac to niech się czepią dzwonów w kościołach które bębnią w niedzielę od szóstej rano kiedy ludzie mają jeden dzień w tygodniu na to by się wyspac i odpocząc po tygodniu ciężkiej pracy!!!
  • Durna baba, która nie ma o czym już myśleć i nie ma innych problemów.
  • głupia baba Niech się lepiej za dzwony weźmie faktycznie- to dopiero może szlag człowieka trafić. Jak na wiochach. po co napierdzielać w dzwony i tak tylko berety chodza bez dzwonienia
  • Sygnał dźwiękowy tych służb musi być głośny. Idąc ulicą zatykam uszy ale słuchając radia w samochodzie czasami w ostatnim momencie słyszę jadące pogotowie i zjeżdżam gdzie tylko mogę aby umożliwić przejazd. Ratowanie życia ludzkiego to siła wyższa, należy to zrozumieć i nie szukać dziury w całym. ..
  • Zabronic wyjazdy na sygnałach wszystkim wozom
  • Autorze, a napisz mi, czy banda młodych moto-wariatów szalejąca bezkarnie po Elblągu ma za zbyt ciche silniki? Od wiosny robią to bezkarnie, puki któryś się nie zabije. Wyją całymi wieczorami, ścigając się po ulicach - bezkarnie. przekraczają dozwoloną szybkość, narażają życie innych. Cóż to synkowie ważnych gości i policja ich nie rusza, przepisy ich nie dotyczą. Czy może jest inaczej? Ty do karetek się czepiasz, człowieku, zastanów się!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    szlifierkom stop(2012-07-04)
  • Gościu od szlifierek - czytanie ze zrozumieniem boli?
  • Rzecznik niechaj zajmie się oszustami z biór podróży a nie pierdołami. Widać że strasznie się nudzi ta baba i wyszukuje sobie zajęcie. NIech układa sobie pasjansa skoro bierze tak ciężką kasę. chory kraj tak jak jego urzędasy
  • PANI RZECZNIK, Mam tylko jedno skromne pytanie: Gdyby chodziło o ratunek Pani Najbliższych to też Mówiłaby Pani aby pojazdy uprzywilejowane też miały przyciszony sygnał dżwiękowy?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    czytalnik(2012-07-04)
Reklama