Mierzysz swoją miarką? Ty zapewne maszerując ramię w ramię ze swoimi towarzyszami z PiS (jako opozycja) cieszyłeś się gdy Polacy wpadali w kłopoty finansowe. Ale ja o czymś innym. Zadłużenie polski wzrosło w sierpniu o prawie 10 mld zł. Odkąd prawie rok temu władzę objęło PiS - w sumie to już 72 mld zł. Dzisiaj mamy już grudzień więc kwota ta wzrosła. W czasie gdy szydło chwaliła się swoimi osiągnięciami, GUS podał dane o najniższym PKB w ciągu ostatnich trzech lat. Polska gospodarka urosła w trzecim kwartale o 2,5 procent. Wynik jest znacznie słabszy w stosunku do prognoz, które wskazywały na wzrost na poziomie 2,9 procent. Dzięki komu Polacy wpadają w kłopoty? Nie ulega wątpliwości, że polepszyło się jednej grupie społecznej 500+. A skąd te pieniądze? Popatrz na PKB. Oczywiście komitet centralny twojej partii pluje na Tuska, że też zadłużał (zgadzam się), ale zgodnie z główną dyrektywą waszego sekretarza wzrost zadłużenia nie był taki od 15 lat. Treść dyrektywy "Tusk zadłużał, my zadłużymy jeszcze bardzie".