Do elbląskiej Prokuratury Okręgowej wpłynęło zażalenie na umorzenie śledztwa w sprawie domniemanego molestowania na plebanii kościoła św. Brygidy.
Decyzję prowadzących śledztwo zakwestionował jeden z świadków -mieszkaniec okolic Trójmiasta - Piotr J. Przypomnijmy, kiedy o sprawie związanej z księdzem Henrykiem J. zrobiło się w mediach głośno, mężczyzna sam zgłosił się do prokuratury. Przedtem o swoich rzekomych kontaktach z księdzem, które miały mieć miejsce niemal 8 lat temu, opowiedział dziennikarzom.
Elbląskie postępowanie nie potwierdziło jednak tego, aby informacje Piotra J. były prawdziwe.
- Zeznania Piotra J. zostały podważone przez inne dowody, jakie udało nam się w tej sprawie zebrać - mówi prokurator Jerzy Waryszak. - Nasze wątpliwości budził także fakt, iż zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa ten świadek złożył dopiero po upływie prawie 8 lat od zdarzenia.
Piotr J. okazał się dla prokuratury mało wiarygodnym świadkiem, ale ponieważ jego zażalenie wpłynęło w terminie, zostanie ono przekazane do Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku. Zażalenie Piotra J. to na razie jedyne w sprawie domniemanego molestowania na plebanii kościoła św. Brygidy. Termin ich składania upływa za kilka dni.
Elbląskie postępowanie nie potwierdziło jednak tego, aby informacje Piotra J. były prawdziwe.
- Zeznania Piotra J. zostały podważone przez inne dowody, jakie udało nam się w tej sprawie zebrać - mówi prokurator Jerzy Waryszak. - Nasze wątpliwości budził także fakt, iż zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa ten świadek złożył dopiero po upływie prawie 8 lat od zdarzenia.
Piotr J. okazał się dla prokuratury mało wiarygodnym świadkiem, ale ponieważ jego zażalenie wpłynęło w terminie, zostanie ono przekazane do Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku. Zażalenie Piotra J. to na razie jedyne w sprawie domniemanego molestowania na plebanii kościoła św. Brygidy. Termin ich składania upływa za kilka dni.
SZ