Polaków mieszka ok 70 tys, a pochodzenia polskiego ze 2 razy tyle. Natomiast USA Polaków mieszka ok 10 mln, a osób mających polskie korzenie kilkanaście milionów. Kiedyś w Rosji mieszkało dużo więcej Polaków, ale zabito ich podczas wojny polsko-bolszewickiej, potem była akcja polska NKWD w latach 1937-1938 i również zabito kilkaset tysięcy Polaków, w czasie wielkiej czystki w wojsku ZSRR również zabito sporo Polaków. Potem deportacje w 1939 i później i powojene prześladowania i zostało teraz w Rosji ok 70 tys. Polaków.
W Rosji nie jest wcale 70 tyś Polaków i osób pochodzenia polskiego, tylko dobre kilkanaście milionów. Na samą Syberię były wyłożone miliony Polaków, a mieliśmy przecież i zabory i PRL. Polonia w USA liczy około 100 tyś ludzi - reszta już tak bardzo wsiąkła w amerykański "naród", że nawet nie wie, gdzie Polska leży na mapie, a co dopiero mówić o przyznawaniu się lub samej świadomości polskich korzeni. Co ty to liczysz od czasów Kolumba, czy co?