UWAGA!

Związkowcy kontra prezes. Co dzieje się w EPWiK

 Elbląg, Związkowcy kontra prezes. Co dzieje się w EPWiK
(fot. archiwum portEl.pl)

Czy w EPWiK odbędzie się referendum strajkowe? Związkowcy z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Oświaty i Usług, którzy toczą spór zbiorowy z pracodawcą, zarzucają prezesowi spółki groźby i utrudnianie przygotowań do referendum. Z kolei EPWiK zarzuca związkowi rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji.

Ogólnopolski Związek Zawodowy Pracowników Oświaty i Usług jest jednym z trzech działających w EPWiK. Jest zrzeszony w Związkowej Alternatywie i to on toczy najostrzejszy spór z prezesem EPWiK w sprawie podwyżek wynagrodzeń. Jeszcze przed świętami wielkanocnymi związkowcy zapowiedzieli przeprowadzenie referendum strajkowego w tej sprawie, ale na razie do niego nie doszło. Pojawiły się za to publicznie stawiane zarzuty o grożenie pracownikom, utrudnianie przygotowań do referendum czy też podawanie nieprawdziwych informacji.

 

Zarzuty związkowców

Związek Zawodowy Związkowa Alternatywa wysłał do lokalnych redakcji pismo, skierowane do prezesa EPWiK Marka Misztala, oskarżając go o grożenie związkowcom.

- W oficjalnych pismach do naszych działaczy wprost próbuje Pan zastraszyć naszych liderów i zamknąć im usta. Odnosząc się do wypowiedzi naszych członków dla TVP Olsztyn, pisze Pan między innymi o rzekomym „naruszeniu podstawowych obowiązków pracowniczych” oraz „naruszeniu dóbr osobistych” kierowanej przez Pana firmy. Domaga się Pan też od naszych członków, aby nie wypowiadali się w przestrzeni publicznej na temat złych warunków pracy – pisze Piotr Szumlewicz, przewodniczący Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa, zarzucając prezesowi EPWiK naruszenie wolności słowa i utrudnianie działalności związkowej w spółce. Zapowiada też, że wystąpi do prokuratury, „jeśli nie zaprzestanie Pan formułowania gróźb wobec naszych związkowców”.

- Z naszej wiedzy wynika również, że odmawia Pan naszemu związkowi przekazania listy pracowników w celu przeprowadzenia referendum strajkowego. Jak Pan się orientuje, w ramach sporu zbiorowego doszło do spisania protokołu rozbieżności między pracodawcą i naszą organizacją działającą w zakładzie pracy. Kolejnym, wynikającym z przepisów, etapem sporu zbiorowego jest referendum strajkowe. Aby je przeprowadzić, związek powinien mieć listę pracowników firmy. W tym kontekście proszę pamiętać, że „kto w związku z zajmowanym stanowiskiem lub pełnioną funkcją przeszkadza we wszczęciu lub w prowadzeniu w sposób zgodny z prawem sporu zbiorowego, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności”. Utrudnianie sporu zbiorowego naraża więc Pana na odpowiedzialność karną. Konkludując, apelujemy do Pana o zaprzestanie gróźb i szykan wobec naszych związkowców. Związki zawodowe są oddolną organizacją ludzi pracy i ich zwalczanie jest niezgodne z prawem – czytamy w piśmie związkowców. W odpowiedzi na nasze pytania, dodają że przygotowania do referendum trwają, jest już gotowy regulamin. Brakuje pełnych list związkowców, którzy mogliby wziąć w nim udział.

 

EPWiK odpowiada

Co na zarzuty związkowców odpowiada prezes EPWiK? Zapytaliśmy o jego stanowisko w tej sprawie mailem w poniedziałek wieczorem. Już po godzinie otrzymaliśmy odpowiedź, wysłaną ze skrzynki pocztowej kancelarii PSC Legal. Jak czytamy na stronie kancelarii, ma ona biura w 6 największych miastach w Polsce, zatrudnia ponad 130 prawników i „wspiera przedsiębiorców we wszystkich kwestiach prawa HR dot. zatrudnienia i zwolnień, związków zawodowych, sądowych, global mobility&immigration, wynagrodzeń i premii, compliance, ZFŚS, ZUS, restrukturyzacji, zasad motywacyjnych i lojalnościowych, czasu pracy, programów emerytalnych, PPK, PPE, danych osobowych i innych”.

- Wyjaśniam, że osobą odpowiedzialną za relacje ze związkami zawodowymi w EPWiK (wszystkimi, nie tylko OZZPOiU) jest p. Marta Szulc-Rzucidło – stąd jej nazwisko pod oświadczeniem. Pan Prezes skupia swoją uwagę na strategicznym zarządzaniu działalnością Spółki i jej dalszym rozwojem – napisał w mali do naszej redakcji Bartosz Tomanek z kancelarii PCS Legal.

W oświadczeniu, podpisanym przez Martę Szulc-Rzucidło, czytamy m.in. „Spółka wyraźnie sprzeciwia się twierdzeniom podnoszonym przez Związkową Alternatywę. Wolność słowa i możliwość wyrażania swoich poglądów stanowią istotne wartości wyznawane przez EPWiK i jej pracowników na wszystkich szczeblach w organizacji. Wprowadzanie opinii publicznej w błąd i rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji przez członków OZZPOiU stanowi jaskrawe nadużycie wolności słowa i przekroczenie dopuszczalnych granic krytyki. Wypowiedzi te naruszały renomę Spółki i reakcja ze strony EPWiK była konieczna. Wbrew twierdzeniom Związkowej Alternatywy, Spółka nikomu niczym nie groziła, lecz wyraziła swój pogląd i oczekiwania w sprawie. Jedynym podmiotem, któremu można zarzucić groźby jest sama Związkowa Alternatywa, która chcąc wymusić korzystne dla niej działania ze strony EPWiK grozi Prezesowi Spółki złożeniem do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa” – czytamy w oświadczeniu EPWiK.

 

List nie przekażą

EPWiK twierdzi, że Związkowa Alternatywa, zarzucając prezesowi EPWK utrudnianie działalności związkowej, wprowadza opinię publiczną w błąd. Przedstawicielka spółki wyjaśnia też, dlaczego EPWiK nie udostępni nazwisk pracowników związkowcom w celu przygotowania referendum strajkowego.

- Spółka dbając o najwyższe standardy przestrzegania prawa i zasad compliance nie udostępnia OZZPOiU listy pracowników, gdyż żaden przepis prawa nie zobowiązuje EPWiK do takich działań. Związek zawodowy jako organizacja samorządna i niezależna powinna korzystać z własnych mechanizmów oraz narzędzi pozwalających na zgodne z prawem przeprowadzenie referendum strajkowego – bez oczekiwania wsparcia ze strony Spółki. Udostępnienie OZZPOiU listy pracowników stanowiłoby naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych, które w EPWiK traktowane są bardzo poważnie. Co więcej, przekazanie żądanych danych byłoby sprzeczne z zasadą negatywnej wolności związkowej, zgodnie z którą pracownicy mają prawo do pozostawania poza związkiem zawodowym, a także – o ile sami nie wyrażą takiej chęci lub zgody – poza jakimkolwiek wpływem organizacji związkowych na ich stosunek pracy i towarzyszące temu okoliczności. Z tych wszystkich względów Spółka nie może udostępnić organizacji związkowej listy pracowników – napisała w oświadczeniu Marta Szulc-Rzucidło, pełnomocnik do relacji ze związkami zawodowymi w EPWiK.

RG

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Strajku się zachciało... do pracy niech się wezmą obiboki bo połowa zatrudnionych się do nich zalicza.
  • usunac missana z funkcji wice i nie dac mu wygrac.
  • Nie podoba się praca? To znajdź sobie inną, ciekawe czy gdzięś indziej będziecie tak się obijać przez cały dzień jak w EPWIK
  • Dopoki Missan i wieruszka beda na swieczniku to nic sie nie zmieni. Czas na prawdziwa zmiane bo za ich kadencji spolki przynosza minusy
  • Chcieliście demokracji to macie. Jedynie co możecie robole to pracować i siedzieć cicho. Hahaha
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    6
    4
    Wredny(2024-04-16)
  • Elblag przeprasza za Michala Missana oraz Witolda Wroblewskiego.
  • Nie kumam czegoś jeśli komuś warunki nie pasują to zmieniam firmę idę do pup itd ciekawe czy gdyby byki szefami tak chetnie by dawali podwyżki przy szantażach pracowników itp chore społeczeństwo roszczeniowe
  • W EPEC'- dramat, w Wodociągach to samo, w Urzędzie Miejskim - pracownicy niezadowoleni z najniższej płacy, za to pryncypały tłuściutkie, uśmiechnięte - krzywda I'm się nie dzieje, nic nie robią I nadal tupeciarsko wyciągają rękę po władzę, która jest tylko po to, by im dalej się żyło dostatnio - nic nie robiąc jak przez ostatnie 8 lat. Stop już wystarczy tego zacofania... tylko co dalej? Śliwka nie ma większości w radzie a Missan to to samo co mieliśmy przez ostatnie lata. Jedyna nadzieja to był Rodziewicz by coś zmienić, nie mogę uwierzyć, że mój Elbląg to Nadal komuchy- czas na wyjazd, niestety kocham ale odchodzę, jeśli zostanę - odejdę od rozumu
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    33
    6
    Idę tam gdzie pieprz rośnie(2024-04-16)
  • @Inc - idź do pracy odklejony od rzeczywistości człowieku - do pup :D
  • @Inc - Więc po co Mareczek jeszcze tam siedzi, niech zmieni firmę jak go pracownicy nie trawią, on jeden ich wielu.
  • Mogli się uczyc i zbierać doświadczenie
  • @pracownik123d - Wlasnie jem śniadanie przy kawie zacząłem o 5 bo zależy mi na tym aby pilnować swego i nie dać se wejść na głowę roszczeniowcom na etacie jeśli się wyrobie z zadaniami na dzis polecę na saunę ake potem pewnie pojadę do klienta zrealizować zamowienie wystawie fv i strony będą zadowolone zdrówka zycze i zachęcam roszczeniowych etatowców idźcie na swoje chyba ze nie zrezygnujecie z wygody
Reklama