Taki kurs wyborczy trzyma Witold Wróblewski i w otoczeniu kobiet snuje wizję miasta przyjaznego rodzinie. Chwali się również tym, że prawie połowa kandydatów na radnych na jego listach to panie. - W każdym domu filarem jest kobieta, która wspiera i łączy całą rodzinę - nie szczędzi miłych słów, bo ma o co walczyć. W Elblągu 51 tys. wyborców to kobiety.
Na ostatniej prostej Witold Wróblewski zorganizował konferencję prasową w towarzystwie kandydatek do Rady Miejskiej oraz pań z komitetu poparcia.
- Na naszych listach wyborczych, na 35 kandydatów 17 to panie - cieszył się kandydat na prezydenta Elbląga. - Próg minimalny wynosi 40 proc., a my mamy prawie 50. Panie zajmują eksponowane miejsca na listach wyborczych. Cieszy mnie, że odniosły sukces i chcą nadal pracować na rzecz naszego miasta.
- W każdym domu filarem jest kobieta, ona wspiera i łączy całą rodzinę - podkreślał Witold Wróblewski. - W naszym mieście jest 51 tys. 9 kobiet w wieku pow. 18 lat, czyli w wieku, w którym mogą brać czynny udział w wyborach.
No więc jest o co/o kogo walczyć. Walka o rzad kobiecy dusz (a raczej podpisów) trwa.
- Szczęście w rodzinie przekłada się wprost na energię działania - zachwalał Witold Wróblewski. - Żeby zapewnić szczęście wszystkim rodzinom w mieście to nasze dzieci muszą być radosne, młodzież spełniona, a zatrudnieni zadowoleni. Taki jest nasz program.
Jak to osiągnąć? Kandydat na prezydenta Elbląga wskazuje: uruchomienie w szpitalach miejskiego kampanii profilaktycznych połączonych z badaniami dla różnych grup wiekowych, mieszkania do młodych w TBS - By młodzi w naszym mieście mogli zakładać rodziny i budować swoją przyszłość - uzupełniał Witold Wróblewski. I wskazywał dalej na: darmowe żłobki, rozszerzenie oferty pomocy społecznej o tzw. opiekę wytchnieniową dla rodziców dzieci niepełnosprawnych, wreszcie na szereg inwestycji o charakterze rekreacyjnym dedykowanych rodzinie.
- W parku Dolinka przygotowaliśmy stosowny projekt i czekamy na rozstrzygnięcie konkursu. Często słyszę, że w Pasłęku powstał znakomity park zabaw. Tam kosztował milion złotych, nasz będzie za 10 mln zł - zapowiedział.
Panie również zabrały głos, podkreślając, że coraz chętniej korzystają z czynnego prawa wyborczego i kandydują. Chcą zawalczyć o miasto bezpieczne, dobrze zaprojektowane, stabilne gospodarczo i finansowo. Chcą, by ich dzieci tu budowały swoją przyszłość. No i doczekać się wnuków.
- Na naszych listach wyborczych, na 35 kandydatów 17 to panie - cieszył się kandydat na prezydenta Elbląga. - Próg minimalny wynosi 40 proc., a my mamy prawie 50. Panie zajmują eksponowane miejsca na listach wyborczych. Cieszy mnie, że odniosły sukces i chcą nadal pracować na rzecz naszego miasta.
- W każdym domu filarem jest kobieta, ona wspiera i łączy całą rodzinę - podkreślał Witold Wróblewski. - W naszym mieście jest 51 tys. 9 kobiet w wieku pow. 18 lat, czyli w wieku, w którym mogą brać czynny udział w wyborach.
No więc jest o co/o kogo walczyć. Walka o rzad kobiecy dusz (a raczej podpisów) trwa.
- Szczęście w rodzinie przekłada się wprost na energię działania - zachwalał Witold Wróblewski. - Żeby zapewnić szczęście wszystkim rodzinom w mieście to nasze dzieci muszą być radosne, młodzież spełniona, a zatrudnieni zadowoleni. Taki jest nasz program.
Jak to osiągnąć? Kandydat na prezydenta Elbląga wskazuje: uruchomienie w szpitalach miejskiego kampanii profilaktycznych połączonych z badaniami dla różnych grup wiekowych, mieszkania do młodych w TBS - By młodzi w naszym mieście mogli zakładać rodziny i budować swoją przyszłość - uzupełniał Witold Wróblewski. I wskazywał dalej na: darmowe żłobki, rozszerzenie oferty pomocy społecznej o tzw. opiekę wytchnieniową dla rodziców dzieci niepełnosprawnych, wreszcie na szereg inwestycji o charakterze rekreacyjnym dedykowanych rodzinie.
- W parku Dolinka przygotowaliśmy stosowny projekt i czekamy na rozstrzygnięcie konkursu. Często słyszę, że w Pasłęku powstał znakomity park zabaw. Tam kosztował milion złotych, nasz będzie za 10 mln zł - zapowiedział.
Panie również zabrały głos, podkreślając, że coraz chętniej korzystają z czynnego prawa wyborczego i kandydują. Chcą zawalczyć o miasto bezpieczne, dobrze zaprojektowane, stabilne gospodarczo i finansowo. Chcą, by ich dzieci tu budowały swoją przyszłość. No i doczekać się wnuków.
A