Premier Mateusz Morawiecki jest twarzą „Konwoju wstydu”organizowanego przez Platformę Obywatelską. To kolejny polityk Prawa i Sprawiedliwości punktowany przez opozycję. Za co? Senator PO Jerzy Wcisła wskazuje: za to, co mówi o stratach ponoszonych przez Polskę w Unii Europejskiej, za kłamstwa o odszkodowaniach dla ofiar III Rzeszy, za to, jakie liczby podaje, jeśli chodzi o uchodźców z Ukrainy czy azylantów z Czeczenii.
Polskie miasta odwiedza "Konwój Wstydu" organizowany przez Platformę Obywatelską. Na billboardach prezentowane są twarze polityków Prawa i Sprawiedliwości. Tym razem na „czarnej liście” znalazł się szef polskiego rządu Mateusz Morawiecki.
- Nie jest to stricte element kampanii wyborczej, ale jeżeli premier Polski notorycznie kłamie to trzeba o tym mówić – mówił podczas dzisiejszego (15 października) spotkania z dziennikarzami senator PO Jerzy Wcisła. - Nie jest to też element kampanii negatywnej, bo posługujemy się hasłami premiera Mateusza Morawieckiego. Nie liczymy na to, że media publiczne tę prawdę będą pokazywały, więc ruszamy z konwojem. Chcemy pokazać Polakom, że dziś można ich bardzo łatwo oszukać – kontynuował senator Platformy Obywatelskiej. - Że politycy mogą oficjalnie, przy kamerach pokazywać jedną swoją twarz, a później, gdy nie wiedzą, że kamery czy mikrofony są włączone, drugą twarz [tu nawiązał do „taśm prawdy” nagranych w znanej warszawskiej restauracji – red.].
Dalej było o braku odpowiedzialności za słowa, o braku konsekwencji za mijanie się z prawdą, a z tą premier Morawiecki – zdaniem senatora Wcisły – mija się dość często.
- Nie mówię tu o przeinaczeniach, niedomówieniach tylko o bezczelnych kłamstwach – grzmiał Wcisła, a na poparcie swoich zarzutów wyliczał „grzechy” premiera:
- Jedynym kłamstwem, które doczekało się sprostowania to to, gdy premier mówił, że za czasów poprzednich rządów koalicji nie budowało się dróg i mostów - to słowa senatora PO. - A jakoś po tej Polsce jeździ. 1200 km dróg ekspresowych, 3 tys. mostów itd. Premier udaje, że tego nie widzi? Kłamstwo zostało sprostowane, ale tylko dlatego, że w trybie wyborczym nakazał to Morawieckiemu sąd.
I dalej: - Morawiecki mówi, że rodziny osób niepełnosprawnych zarabiają 3 tys. zł i wzrost tych uposażeń wynosi 50 proc. Prawda jest taka, że rodziny z dziećmi niepełnosprawnymi mają do 2300 zł, a z dorosłymi niepełnosprawnymi 1700 zł. I nikt tego nie prostuje, nie widzi potrzeby, by wyjaśnić – zauważył Jerzy Wcisła.
- Ciągle słyszymy, że Polska traci na byciu w Unii Europejskiej, bo dostajemy 25 mld zł, a zachodni kapitaliści rocznie wywożą z kraju 100 mld zł. To jest bankowiec? - zastanawiał się senator. - Nie wie o tym, że dostajemy 32 mld zł, a z dywidend zachodnich przedsiębiorców wywożonych jest 30 mld zł. Jak można się w takim stopniu pomylić? Nie mówiąc o tym, że Polacy też zainwestowali na zachodzie i stamtąd też przywożą pieniądze.
- Przechwałki, że Morawiecki negocjował warunki przystąpienia Polski do UE to już w ogóle śmiech na cały świat – skwitował Jerzy Wcisła.
Dalej: - Morawiecki na spotkaniu w Parlamencie Europejskim mówił, że Polacy udzielili azylu 25 tys. Czeczenów, a prawda jest taka, że 2500 osób, a półtora tysiąca czek na decyzję. Jeżeli mówił, że tysiące Ukraińców uzyskało w Polsce status uchodźcy, a w rzeczywistości to 90 osób. Skąd on te liczby bierze? Czy nam nie powinno być w wstyd za takiego premiera? - zastanawiał się senator PO.
Musiało być i o planowanej budowie kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną, bo jutro (16 października) prezes PiS Jarosław Kaczyński przyjedzie wbić pierwszą łopatę.
- I rozpocząć budowę - totalne kłamstwo – torpeduje Jerzy Wcisła. - Nie można rozpocząć budowy, jeżeli nie ma wykonawcy tej inwestycji, jeżeli nie ma nawet decyzji środowiskowej, wielu dokumentów. Ja łopatę na mierzei wbiłem 6 sierpnia 2006 r. i ta łopata jeszcze tam stoi. Też mogę powiedzieć, że to ja rozpocząłem budowę.
Na „czarnej liście” cytatów znalazł się i Jarosław Kaczyński.
- Na konwencji regionalnej PiS w Łodzi powiedział: „Nie możemy pozwolić na to, by społeczeństwo miało wiedzieć, że my kłamiemy” - powtórzył senator Wcisła. - Czyli co mówi? Kłamać można tylko tak, by ludzie się o tym nie dowiedzieli!
Billboardy z twarzami i cytatami z premiera Mateusza Morawieckiego i prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego będą widoczne w naszym regionie od dziś.
- Nie jest to stricte element kampanii wyborczej, ale jeżeli premier Polski notorycznie kłamie to trzeba o tym mówić – mówił podczas dzisiejszego (15 października) spotkania z dziennikarzami senator PO Jerzy Wcisła. - Nie jest to też element kampanii negatywnej, bo posługujemy się hasłami premiera Mateusza Morawieckiego. Nie liczymy na to, że media publiczne tę prawdę będą pokazywały, więc ruszamy z konwojem. Chcemy pokazać Polakom, że dziś można ich bardzo łatwo oszukać – kontynuował senator Platformy Obywatelskiej. - Że politycy mogą oficjalnie, przy kamerach pokazywać jedną swoją twarz, a później, gdy nie wiedzą, że kamery czy mikrofony są włączone, drugą twarz [tu nawiązał do „taśm prawdy” nagranych w znanej warszawskiej restauracji – red.].
Dalej było o braku odpowiedzialności za słowa, o braku konsekwencji za mijanie się z prawdą, a z tą premier Morawiecki – zdaniem senatora Wcisły – mija się dość często.
- Nie mówię tu o przeinaczeniach, niedomówieniach tylko o bezczelnych kłamstwach – grzmiał Wcisła, a na poparcie swoich zarzutów wyliczał „grzechy” premiera:
- Jedynym kłamstwem, które doczekało się sprostowania to to, gdy premier mówił, że za czasów poprzednich rządów koalicji nie budowało się dróg i mostów - to słowa senatora PO. - A jakoś po tej Polsce jeździ. 1200 km dróg ekspresowych, 3 tys. mostów itd. Premier udaje, że tego nie widzi? Kłamstwo zostało sprostowane, ale tylko dlatego, że w trybie wyborczym nakazał to Morawieckiemu sąd.
I dalej: - Morawiecki mówi, że rodziny osób niepełnosprawnych zarabiają 3 tys. zł i wzrost tych uposażeń wynosi 50 proc. Prawda jest taka, że rodziny z dziećmi niepełnosprawnymi mają do 2300 zł, a z dorosłymi niepełnosprawnymi 1700 zł. I nikt tego nie prostuje, nie widzi potrzeby, by wyjaśnić – zauważył Jerzy Wcisła.
- Ciągle słyszymy, że Polska traci na byciu w Unii Europejskiej, bo dostajemy 25 mld zł, a zachodni kapitaliści rocznie wywożą z kraju 100 mld zł. To jest bankowiec? - zastanawiał się senator. - Nie wie o tym, że dostajemy 32 mld zł, a z dywidend zachodnich przedsiębiorców wywożonych jest 30 mld zł. Jak można się w takim stopniu pomylić? Nie mówiąc o tym, że Polacy też zainwestowali na zachodzie i stamtąd też przywożą pieniądze.
- Przechwałki, że Morawiecki negocjował warunki przystąpienia Polski do UE to już w ogóle śmiech na cały świat – skwitował Jerzy Wcisła.
Dalej: - Morawiecki na spotkaniu w Parlamencie Europejskim mówił, że Polacy udzielili azylu 25 tys. Czeczenów, a prawda jest taka, że 2500 osób, a półtora tysiąca czek na decyzję. Jeżeli mówił, że tysiące Ukraińców uzyskało w Polsce status uchodźcy, a w rzeczywistości to 90 osób. Skąd on te liczby bierze? Czy nam nie powinno być w wstyd za takiego premiera? - zastanawiał się senator PO.
Musiało być i o planowanej budowie kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną, bo jutro (16 października) prezes PiS Jarosław Kaczyński przyjedzie wbić pierwszą łopatę.
- I rozpocząć budowę - totalne kłamstwo – torpeduje Jerzy Wcisła. - Nie można rozpocząć budowy, jeżeli nie ma wykonawcy tej inwestycji, jeżeli nie ma nawet decyzji środowiskowej, wielu dokumentów. Ja łopatę na mierzei wbiłem 6 sierpnia 2006 r. i ta łopata jeszcze tam stoi. Też mogę powiedzieć, że to ja rozpocząłem budowę.
Na „czarnej liście” cytatów znalazł się i Jarosław Kaczyński.
- Na konwencji regionalnej PiS w Łodzi powiedział: „Nie możemy pozwolić na to, by społeczeństwo miało wiedzieć, że my kłamiemy” - powtórzył senator Wcisła. - Czyli co mówi? Kłamać można tylko tak, by ludzie się o tym nie dowiedzieli!
Billboardy z twarzami i cytatami z premiera Mateusza Morawieckiego i prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego będą widoczne w naszym regionie od dziś.
A