O budowaniu mostów, a nie murów. O porozumieniu, a nie walce nienawiści mówił dziś (23 sierpnia) w Elblągu Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego, który przyjechał, by wesprzeć Witolda Wróblewskiego w walce o prezydenturę w naszym mieście. - To samorządowiec z krwi i kości, dobry gospodarz, co pokazał tą kadencją - podkreślał. Szef PSL wystawił przy okazji notę (niską) kandydatowi PiS, a dla Platformy Obywatelskiej miał radę: Jeszcze nie jest za późno.
Para buch, koła w ruch. Ruszyła kampania wyborcza. Kandydaci na prezydenta Elbląga zaczynają prześcigać się w zapraszaniu gości, którzy udzielają im poparcia. I sięgają do najwyższej półki. Dziś (23 sierpnia) Jerzego Wilka (Prawo i Sprawiedliwość) wspierać będzie premier Mateusz Morawiecki, ale dwie godziny wcześniej z poparciem dla Witolda Wróblewskiego (komitet obywatelski) pospieszył Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego.
- Tak, jak premier Morawiecki jest kilka godzin za nami dziś w Elblągu, tak Witold Wróblewski też wyprzedzi kandydata PiS w wyścigu wyborczym - zapewniał.
Władysław Kosiniak-Kamysz wyliczał, za co ceni Wróblewskiego: - Udowodnił, że jest dobrym gospodarzem, bo - po pierwsze - zmniejszył zadłużenie Elbląga o ok. 70 mln zł, ale to, czym Elbląg może się poszczyć to pozyskiwanie środków - prawie ćwierć miliarda złotych zostało pozyskanych środków zewnętrznych na inwestycje. To pokazuje, że Witold Wróblewski postawił na rozwój mieszkańców - Centrum Kształcenia Praktycznego, na infrastrukturę - nowe torowiska, na służbę zdrowia - 10 zmodernizowanych oddziałów w szpitalu i nowy blok operacyjny, na sport - tor wrotkarsko-łyżawiarski, pływalnia, boiska sportowe, ścieżka rowerowa. To samorządowiec z krwi i kości - podkreślał prezes PSL.
Poparcia obecnemu prezydentowi Elbląga udzielili także inni działacze PSL: Gustaw Marek Brzezin, Cezary Terech, Stanisław Żelichowski. Wszyscy stwierdzili, że nie jest to grono zamknięte, choć na Warmii i Mazurach PSL idzie do wyborów samodzielnie. Jest nadzieja na łączenie sił w wyścigu do fotela prezydenta Elbląga?
- Ze zdziwieniem przyjąłem informację, że Platforma Obywatelska, która popierała Witolda Wróblewskiego w ubiegłych wyborach, dzisiaj inne manewry przyjmuje - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz. - Mam nadzieję, że jest jeszcze czas na zastanowienie, przecież tak często liderzy Platformy nawołują do wspierania siebie nawzajem, wystawiania wspólnych kandydatów. W Krakowie udało nam się przekonać PO do poparcia Jacka Majchrowskiego [kandydat bezpartyjny, podobnie, jak Witold Wróblewski, ale popierany przez PSL-red.]. Myślę, że nie jest jeszcze za późno, by mogło się to i tu wydarzyć.
Natomiast prezes PSL wypowiedział się bezlitośnie o kandydacie Prawa i Sprawiedliwości, Jerzym Wilku: - Oczywiście, jest ważnym rywalem. Był prezydentem Elbląga, ale krótko, bo mieszkańcy bardzo szybko mu podziękowali i trudno się dziwić, efektów tych rządów nie było - skwitował Władysław Kosiniak-Kamysz i na zakończenie dodał: Nam chodzi o budowanie mostów, a nie stawianie murów. Mostów, które łączą, dają szansę na porozumienie i taka będzie prezydentura Witolda Wróblewskiego.
- Tak, jak premier Morawiecki jest kilka godzin za nami dziś w Elblągu, tak Witold Wróblewski też wyprzedzi kandydata PiS w wyścigu wyborczym - zapewniał.
Władysław Kosiniak-Kamysz wyliczał, za co ceni Wróblewskiego: - Udowodnił, że jest dobrym gospodarzem, bo - po pierwsze - zmniejszył zadłużenie Elbląga o ok. 70 mln zł, ale to, czym Elbląg może się poszczyć to pozyskiwanie środków - prawie ćwierć miliarda złotych zostało pozyskanych środków zewnętrznych na inwestycje. To pokazuje, że Witold Wróblewski postawił na rozwój mieszkańców - Centrum Kształcenia Praktycznego, na infrastrukturę - nowe torowiska, na służbę zdrowia - 10 zmodernizowanych oddziałów w szpitalu i nowy blok operacyjny, na sport - tor wrotkarsko-łyżawiarski, pływalnia, boiska sportowe, ścieżka rowerowa. To samorządowiec z krwi i kości - podkreślał prezes PSL.
Poparcia obecnemu prezydentowi Elbląga udzielili także inni działacze PSL: Gustaw Marek Brzezin, Cezary Terech, Stanisław Żelichowski. Wszyscy stwierdzili, że nie jest to grono zamknięte, choć na Warmii i Mazurach PSL idzie do wyborów samodzielnie. Jest nadzieja na łączenie sił w wyścigu do fotela prezydenta Elbląga?
- Ze zdziwieniem przyjąłem informację, że Platforma Obywatelska, która popierała Witolda Wróblewskiego w ubiegłych wyborach, dzisiaj inne manewry przyjmuje - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz. - Mam nadzieję, że jest jeszcze czas na zastanowienie, przecież tak często liderzy Platformy nawołują do wspierania siebie nawzajem, wystawiania wspólnych kandydatów. W Krakowie udało nam się przekonać PO do poparcia Jacka Majchrowskiego [kandydat bezpartyjny, podobnie, jak Witold Wróblewski, ale popierany przez PSL-red.]. Myślę, że nie jest jeszcze za późno, by mogło się to i tu wydarzyć.
Natomiast prezes PSL wypowiedział się bezlitośnie o kandydacie Prawa i Sprawiedliwości, Jerzym Wilku: - Oczywiście, jest ważnym rywalem. Był prezydentem Elbląga, ale krótko, bo mieszkańcy bardzo szybko mu podziękowali i trudno się dziwić, efektów tych rządów nie było - skwitował Władysław Kosiniak-Kamysz i na zakończenie dodał: Nam chodzi o budowanie mostów, a nie stawianie murów. Mostów, które łączą, dają szansę na porozumienie i taka będzie prezydentura Witolda Wróblewskiego.
Agata Janik