W elbląskim Sądzie Okręgowym zakończył się proces zabójcy 17-letniej Agnieszki z Elbląga.
Tragedia rozegrała się w lutym. Zwłoki dziewczyny zostały znalezione na brzegu rzeki Elbląg. Do zabójstwa przyznał się 19-letni sąsiad Agnieszki Jarosław K. Z ustaleń prokuratury wynika, że mężczyzna zwabił dziewczynę na spacer nad rzekę, udusił, zgwałcił, a później zabrał telefon komórkowy.
Dziś w sądzie zeznawał lekarz, który wykonał sekcję zwłok. W mowie końcowej adwokat Jarosława K. powiedział, że grożąca jego klientowi kara 25 lat więzienia zaspokoi być może oczekiwania rodziny zamordowanej, ale w jego ocenie byłaby zbyt surowa. Sam Jarosław K. przeprosił dziś rodziców i poprosił o łagodny wyrok.
- Ten człowiek to roślina, która potrafi tylko jeść, pić oraz ćpać i nie jest zdolny do jakichkolwiek wyższych uczuć - oświadczyła żądając 25 lat więzienia pełnomocniczka rodziców Bernadeta Strzelecka.
Na godz. 13 sąd zapowiedział ogłoszenie wyroku.
Dziś w sądzie zeznawał lekarz, który wykonał sekcję zwłok. W mowie końcowej adwokat Jarosława K. powiedział, że grożąca jego klientowi kara 25 lat więzienia zaspokoi być może oczekiwania rodziny zamordowanej, ale w jego ocenie byłaby zbyt surowa. Sam Jarosław K. przeprosił dziś rodziców i poprosił o łagodny wyrok.
- Ten człowiek to roślina, która potrafi tylko jeść, pić oraz ćpać i nie jest zdolny do jakichkolwiek wyższych uczuć - oświadczyła żądając 25 lat więzienia pełnomocniczka rodziców Bernadeta Strzelecka.
Na godz. 13 sąd zapowiedział ogłoszenie wyroku.
SZ