Za zamkniętymi drzwiami toczy się proces 58-letniego lekarza oskarżonego o molestowanie pacjentki. Dziś (3 kwietnia) odbyła się kolejna rozprawa i - jak się okazało - nie ostatnia. Sąd chce jeszcze przesłuchać kilkunastu świadków oraz biegłych psychologa i seksuologa.
Sprawa trafiła na wokandę w lutym. Wówczas sąd przesłuchał m.in. pokrzywdzoną 22-latkę. Dziś odbyła się kolejna rozprawa, ale już wiadomo, że nie ostatnia.
- Sąd wyznaczył termin kolejnego posiedzenia na 18 maja - mówi sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu. - Wówczas przesłuchanych zostanie 13 świadków - to pacjenci, których tego dnia przyjął oskarżony, a także personel szpitala. Dodatkowo wysłuchani zostaną biegli psycholog i seksuolog.
30 października 2011 r. do policjantów zgłosili się rodzice 22-letniej dziewczyny, twierdząc, że ich córka była molestowana podczas badania w szpitalnym ambulatorium. Badanie miało dotyczyć schorzeń internistycznych, a lekarz zamiast zbadać gardło, dotykał miejsc intymnych pacjentki. Tak twierdzili rodzice. Sprawę badała Prokuratura Rejonowa w Elblągu, która 26 stycznia br. skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko lekarzowi. Zarzut dotyczy art. 197 par. 2, czyli doprowadzenia podstępem do innej czynności seksualnej. Mężczyzna nie przyznał się do winy. Odpowiada z wolnej stopy. Zastosowano wobec niego poręczenie majątkowe i policyjny dozór. Nie był wcześniej karany. Teraz grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
- Sąd wyznaczył termin kolejnego posiedzenia na 18 maja - mówi sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu. - Wówczas przesłuchanych zostanie 13 świadków - to pacjenci, których tego dnia przyjął oskarżony, a także personel szpitala. Dodatkowo wysłuchani zostaną biegli psycholog i seksuolog.
30 października 2011 r. do policjantów zgłosili się rodzice 22-letniej dziewczyny, twierdząc, że ich córka była molestowana podczas badania w szpitalnym ambulatorium. Badanie miało dotyczyć schorzeń internistycznych, a lekarz zamiast zbadać gardło, dotykał miejsc intymnych pacjentki. Tak twierdzili rodzice. Sprawę badała Prokuratura Rejonowa w Elblągu, która 26 stycznia br. skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko lekarzowi. Zarzut dotyczy art. 197 par. 2, czyli doprowadzenia podstępem do innej czynności seksualnej. Mężczyzna nie przyznał się do winy. Odpowiada z wolnej stopy. Zastosowano wobec niego poręczenie majątkowe i policyjny dozór. Nie był wcześniej karany. Teraz grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
A