79 - letnia kobieta, której ciało znaleziono w Nowy Rok w Rychlikach zmarła na skutek ran zadanych nożem. Prokuratura Rejonowa w Elblągu postawiła zarzut zabójstwa 27-letniemu mężczyźnie, któremu kobieta udzieliła schronienia pod własnym dachem. Mężczyzna przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Dziś (3 stycznia) sąd zdecyduje czy trafi on do aresztu.
Wczoraj (2 stycznia) informowaliśmy o tym, że w Nowy Rok w Rychlikach znaleziono ciało 79-letniej kobiety. Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy - jak już wówczas zakładano - mogą mieć coś wspólnego ze śmiercią staruszki. Mieli zostać przesłuchani, a prokurator zdecydowało o przeprowadzeniu sekcji zwłok kobiety.
- Sekcja wykazała, że kobieta zmarła na skutek ran kłutych zadanych w okolice serca i płuc - mówi prokurator rejonowy w Elblągu Jarosław Żelazek. - Prokurator przesłuchał zatrzymanych mężczyzn. 27-latkowi postawił zarzut zabójstwa. Mężczyzna przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Dziś (3 stycznia) odbędzie się posiedzenie sądu w sprawie zastosowania wobec podejrzanego tymczasowego, trzymiesięcznego aresztu. Za zabójstwo może mu grozić nawet dożywocie.
Jak dodaje prokurator Żelazek, 27-latek mieszkał ze swoją ofiarą, ale nie był z nią spokrewniony. Kobieta przygarnęła go pod swój dach w zamian za pomoc w pracach domowych.
Drugi z zatrzymanych mężczyzn - 31-latek - został przesłuchany w charakterze świadka i zwolniony do domu.
- Sekcja wykazała, że kobieta zmarła na skutek ran kłutych zadanych w okolice serca i płuc - mówi prokurator rejonowy w Elblągu Jarosław Żelazek. - Prokurator przesłuchał zatrzymanych mężczyzn. 27-latkowi postawił zarzut zabójstwa. Mężczyzna przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Dziś (3 stycznia) odbędzie się posiedzenie sądu w sprawie zastosowania wobec podejrzanego tymczasowego, trzymiesięcznego aresztu. Za zabójstwo może mu grozić nawet dożywocie.
Jak dodaje prokurator Żelazek, 27-latek mieszkał ze swoją ofiarą, ale nie był z nią spokrewniony. Kobieta przygarnęła go pod swój dach w zamian za pomoc w pracach domowych.
Drugi z zatrzymanych mężczyzn - 31-latek - został przesłuchany w charakterze świadka i zwolniony do domu.
A