Znęcał się nad żoną i synem, trafił do aresztu, a następnie przed oblicze sądu. Dobrowolnie poddał się karze i usłyszał wyrok - w zawieszeniu. Nie docenił jednak szansy, jaką dostał. Po kilku dniach zaatakował małżonkę, gdy ta odpoczywała na kempingu. Próbował ją udusić. Krzyki matki obudziły śpiącego obok pięciolatka. Malec zaczął płakać, co z kolei spłoszyło napastnika. Mężczyzna ponownie stanie przed sądem, tym razem pod zarzutem usiłowania zabójstwa żony.
Od kwietnia do sierpnia 2014 r. 39-letni Piotr S. przebywał w areszcie, do którego trafił za znęcanie się nad rodziną. Na pierwszej rozprawie przyznał się do winy i poprosił o dobrowolne poddanie się karze. Sąd przychylił się do jego wniosku i orzekł karę w zawieszeniu – półtora roku pozbawienia wolności. Piotr S. opuścił areszt i trafił pod dozór kuratora. Miał też opuścić mieszkanie, w którym pozostawała jego żona Agnieszka z 5-letni synem. Wprowadził się więc na strych. Żonę jednak odwiedzał i błagał o wybaczenie.
8 sierpnia Agnieszka zakomunikowała, że wyjeżdża wraz z młodszym synem, a także starszym i jego dziewczyną, na kemping do Miłomłyna. Dwa dni później, w nocy do drzwi przyczepy, w której spała zapukał ... jej mąż. Prosiła, by dał jej spokój, a ten zaczął ją dusić. Krzyki matki obudziły śpiącego pięciolatka, który zaczął płakać. Wtedy napastnik uciekł. Odpowiedzialności karnej jednak nie uniknie.
- Piotr S. stanie przed sądem pod zarzutem usiłowania zabójstwa żony – informuje sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu. - Grozi mu kara nawet do 25 lat więzienia. Proces będzie się toczyć przed elbląskim sądem – kończy sędzia Zientara.
8 sierpnia Agnieszka zakomunikowała, że wyjeżdża wraz z młodszym synem, a także starszym i jego dziewczyną, na kemping do Miłomłyna. Dwa dni później, w nocy do drzwi przyczepy, w której spała zapukał ... jej mąż. Prosiła, by dał jej spokój, a ten zaczął ją dusić. Krzyki matki obudziły śpiącego pięciolatka, który zaczął płakać. Wtedy napastnik uciekł. Odpowiedzialności karnej jednak nie uniknie.
- Piotr S. stanie przed sądem pod zarzutem usiłowania zabójstwa żony – informuje sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu. - Grozi mu kara nawet do 25 lat więzienia. Proces będzie się toczyć przed elbląskim sądem – kończy sędzia Zientara.
A