Elbląska prokuratura umorzy śledztwo w sprawie sylwestrowego oszusta.
- Nie mamy wystarczającej ilości dowodów, by móc dalej prowadzić tę sprawę - powiedziała prokurator Jolanta Rudzińska.
Mężczyzna podający się za Krzysztofa P. w grudniu ubiegłego roku organizował wielkie bale sylwestrowe m.in. w hali MOS i w Galerii El. Ponieważ bilety były tanie, wiele osób je kupiło. Chętni wpłacili pieniądze, ale mężczyzna znikł. Oszukał 300 osób i zabrał ponad 100 tysięcy zł.
Ciekawym wątkiem tej sprawy był fakt, że kilku świadków stwierdziło, że podejrzany mężczyzna jest łudząco podobny do Ryszarda B. podejrzanego o zabójstwo Perschinga, szefa Pruszkowskiej mafii. Takie stwierdzenia pojawiły się po telewizyjnych publikacjach wizerunku Ryszarda B, kiedy w lutym był on poszukiwany listem gończym. Ryszard B. został zatrzymany w Meksyku i osadzony w areszcie w Katowicach.
Kilkoro elbląskich świadków pojechało do prokuratury katowickiej, by potwierdzić swoje podejrzenia. Po konfrontacji okazało się jednak, że tylko jeden z pięciorga świadków był pewien, że Krzysztof P. i Ryszard B. to ta sama osoba. Inni zdecydowanie zaprzeczyli. Wobec nikłej ilości dowodów i faktu, że podejrzany Ryszard B. nie jest elbląskim oszustem, prokuratura śledztwo umorzy.
- Śledztwo można zawsze wznowić, jeżeli pojawi się jakikolwiek nowy wątek - powiedziała prokurator Rudzińska.
Wszystkim poszkodowanym przysługuje prawo do złożenia zażalenia od tej decyzji. Ponieważ jest ich wielu, prokuratura umieści informację o umorzeniu śledztwa w prasie.
Mężczyzna podający się za Krzysztofa P. w grudniu ubiegłego roku organizował wielkie bale sylwestrowe m.in. w hali MOS i w Galerii El. Ponieważ bilety były tanie, wiele osób je kupiło. Chętni wpłacili pieniądze, ale mężczyzna znikł. Oszukał 300 osób i zabrał ponad 100 tysięcy zł.
Ciekawym wątkiem tej sprawy był fakt, że kilku świadków stwierdziło, że podejrzany mężczyzna jest łudząco podobny do Ryszarda B. podejrzanego o zabójstwo Perschinga, szefa Pruszkowskiej mafii. Takie stwierdzenia pojawiły się po telewizyjnych publikacjach wizerunku Ryszarda B, kiedy w lutym był on poszukiwany listem gończym. Ryszard B. został zatrzymany w Meksyku i osadzony w areszcie w Katowicach.
Kilkoro elbląskich świadków pojechało do prokuratury katowickiej, by potwierdzić swoje podejrzenia. Po konfrontacji okazało się jednak, że tylko jeden z pięciorga świadków był pewien, że Krzysztof P. i Ryszard B. to ta sama osoba. Inni zdecydowanie zaprzeczyli. Wobec nikłej ilości dowodów i faktu, że podejrzany Ryszard B. nie jest elbląskim oszustem, prokuratura śledztwo umorzy.
- Śledztwo można zawsze wznowić, jeżeli pojawi się jakikolwiek nowy wątek - powiedziała prokurator Rudzińska.
Wszystkim poszkodowanym przysługuje prawo do złożenia zażalenia od tej decyzji. Ponieważ jest ich wielu, prokuratura umieści informację o umorzeniu śledztwa w prasie.
J