Nie w Elblągu, a w Ostródzie będzie toczył się proces w sprawie nadużyć w olsztyńskiej spółdzielni mieszkaniowej Pojezierze. Sąd Apelacyjny w Gdańsku nie uwzględnił wniosku ostródzkiego sądu o przeniesienie procesu do Elbląga.
Jak mówi rzecznik gdańskiego sądu sędzia Lech Magnuszewski, powody tej decyzji były trzy. Po pierwsze, w ocenie Sądu Apelacyjnego sprawa nie jest szczególnie zawiła ani pod względem faktycznym, ani prawnym. Po drugie, rodzaj zarzutów oraz mechanizm popełnienia przestępstwa nie należą do szczególnie skomplikowanych, a po trzecie - sąd rejonowy musi być przygotowany do rozpoznawania spraw dowodowo trudnych i pracochłonnych. Decyzja Sądu Apelacyjnego jest ostateczna.
Jak się dowiedzieliśmy, termin rozpoczęcia procesu nie został jeszcze wyznaczony. Przypomnijmy, prokuratura okręgowa w Elblągu postawiła zarzuty około trzydziestu osobom, w tym ówczesnym prezesom oraz głównej księgowej Pojezierza. Są oni oskarżeni m.in. o działanie na szkodę spółdzielni, składanie fałszywych zeznań, a także podrabianie dokumentów lub posługiwanie się nimi.
Jeden z wątków nadużyć w Pojezierzu wciąż bada elbląska Prokuratura Rejonowa.
Jak się dowiedzieliśmy, termin rozpoczęcia procesu nie został jeszcze wyznaczony. Przypomnijmy, prokuratura okręgowa w Elblągu postawiła zarzuty około trzydziestu osobom, w tym ówczesnym prezesom oraz głównej księgowej Pojezierza. Są oni oskarżeni m.in. o działanie na szkodę spółdzielni, składanie fałszywych zeznań, a także podrabianie dokumentów lub posługiwanie się nimi.
Jeden z wątków nadużyć w Pojezierzu wciąż bada elbląska Prokuratura Rejonowa.
SZ