Policjanci z Elbląga zatrzymali 30-letniego Czesława S., który ukradł kołpaki samochodowe. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Wczoraj (7 stycznia) ok. godz. 17 dyżurny elbląskiej komendy wysłał patrol na ul. Okrzei. Tam nieznany mężczyzna miał odczepiać z zaparkowanego przed budynkiem mercedesa kołpaki. Gdy na miejsce przyjechał radiowóz, mercedes stał już bez kołpaków. Policjanci, znaleźli je jednak schowane w piwnicznym okienku.
- Uwagę funkcjonariuszy zwrócił 30-letni mężczyzna stojący w klatce budynku - mówi st. post. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - Osoba ta odpowiadała rysopisowi sprawcy, który przekazał dyżurny.
Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. Jak powiedział później policjantom schowane kołpaki zamierzał sprzedać. Skradzione mienie o wartości 300 złotych wróciło do właściciela auta. Dziś 30-latek usłyszał zarzut kradzieży. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
- Uwagę funkcjonariuszy zwrócił 30-letni mężczyzna stojący w klatce budynku - mówi st. post. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - Osoba ta odpowiadała rysopisowi sprawcy, który przekazał dyżurny.
Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. Jak powiedział później policjantom schowane kołpaki zamierzał sprzedać. Skradzione mienie o wartości 300 złotych wróciło do właściciela auta. Dziś 30-latek usłyszał zarzut kradzieży. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
oprac. A