Prokuratura Rejonowa w Elblągu przedstawiła zarzut zabójstwa 32-letniemu mężczyźnie, który w sobotę (22 marca) zadał własnemu ojcu kilka ciosów nożem kuchennym. Mężczyzna ma zaburzenia psychiczne, jest na rencie. Złożył wyjaśnienia, przyznał się do winy, ale miał luki w pamięci. W niedzielny poranek poszedł odwiedzić ojca, bo myślał, że ten żyje.
W niedzielny poranek policjanci otrzymali zgłoszenie o tym, że w jednym z mieszkań przy ul. Sadowej znaleziono ciało 60-letniego mężczyzny. Na ciele denata widoczne były rany kłute. Prokurator zdecydował o przeprowadzeniu sekcji zwłok. Policjanci zatrzymali do wyjaśnienia 46-latka, z którym zmarły spotkał się ostatni raz i pił alkohol. Zatrzymali również 32-letniego syna, który przyszedł rano odwiedzić ojca. W trakcie przesłuchania to on właśnie przyznał się do zabójstwa.
- Złożył wyjaśnienia, ale miał luki w pamięci. Rano przyszedł odwiedzić ojca, bo myślał, że ten żyje - mówi Jolanta Rudzińska, zastępca Prokuratora Rejonowego w Elblągu. - Przyznał się jednak, że dzień wcześniej zadał ojcu kilka ciosów nożem kuchennym w okolice brzucha i klatki piersiowej, bo się pokłócili i - jak tłumaczył - bronił się przed nim.
Prokuratura postawiła 32-latkowi zarzut zabójstwa, ale sprawa jest skomplikowana. Młody mężczyzna ma bowiem zaburzenia psychiczne, jest na rencie zdrowotnej. Do sądu trafił wniosek o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu na trzy miesiące. Niezbędna będzie również opinia psychiatryczna.
- Złożył wyjaśnienia, ale miał luki w pamięci. Rano przyszedł odwiedzić ojca, bo myślał, że ten żyje - mówi Jolanta Rudzińska, zastępca Prokuratora Rejonowego w Elblągu. - Przyznał się jednak, że dzień wcześniej zadał ojcu kilka ciosów nożem kuchennym w okolice brzucha i klatki piersiowej, bo się pokłócili i - jak tłumaczył - bronił się przed nim.
Prokuratura postawiła 32-latkowi zarzut zabójstwa, ale sprawa jest skomplikowana. Młody mężczyzna ma bowiem zaburzenia psychiczne, jest na rencie zdrowotnej. Do sądu trafił wniosek o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu na trzy miesiące. Niezbędna będzie również opinia psychiatryczna.
A