35-letni technik informatyki buszował w Internecie i podawał się za nastolatka, by złapać "w sieć" dzieciaki. Podsyłał im treści pornograficzne, prowokował do seksualnych zachowań, a te z kolei utrwalał i przechowywał. Działał przez kilka lat, aż w końcu sam wpadł. U mężczyzny zabezpieczono setki plików filmowych i tysiące zdjęć z treściami pornograficznymi dzieci. Skala procederu jest więc ogromna. Do Sądu Okręgowego w Elblągu trafił akt oskarżenia w tej bulwersującej sprawie.
Do wszczęcia śledztwa w sprawie doszło w wyniku współpracy z Interpolem i realizacji programu dotyczącego zwalczania sprowadzania i rozpowszechniania pornografii dziecięcej oraz poczynionych w jego ramach ustaleń. 35-letniemu technikowi informatyki (prokuratura nie chce ujawnić, gdzie mieszka mężczyzna, informuje jedynie, że na terenie objętym działaniem Prokuratury Okręgowej w Elblągu) zarzucono popełnienie 10 czynów polegających na dokonaniu lub usiłowania dokonania doprowadzenia małoletnich, w tym poniżej 15. roku życia, do wykonywania innych czynności seksualnych.
- Sprawca popełniał przestępstwa poprzez nawiązywanie kontaktu z pokrzywdzonymi zamieszkałymi na terenie kraju, za pośrednictwem komunikatorów internetowych, używając podstępu - podawał się za nastolatka - i prezentując treści pornograficzne. Następnie utrwalał prowokowane zachowania pokrzywdzonych oraz je przechowywał - informuje Iwona Piotrowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Elblągu.
Sprawca działał bardzo długo, bo od 2008 r. do listopada 2015 r. W sprawie ustalono 9 pokrzywdzonych, ale jest ich znacznie więcej.
- 35-latkowi zarzucono także rozpowszechnianie i udostępnianie za pośrednictwem internetu co najmniej 241 plików filmowych zawierających treści pornograficzne z udziałem osób małoletnich poniżej 15. roku życia oraz posiadanie co najmniej 2367 sztuk zdjęć i 231 filmów z treściami pornograficznymi dzieci - dodaje prokurator Piotrowska.
Podejrzany częściowo przyznał się do popełnienia przestępstwa i złożył wyjaśnienia .
Został tymczasowo aresztowany, a następnie ten środek zamieniono na dozór policji. Mężczyzna ma także zakaz opuszczania kraju, nakaz powstrzymywania się od kontaktowania się z osobami małoletnimi, w tym pokrzywdzonymi w sprawie, nakaz powstrzymywania się od działalności związanej z wychowaniem i edukacją dzieci.
Zgodnie z kodeksem karnym za "doprowadzanie innej osoby do poddania się innej czynności seksualnej albo wykonania takiej czynności" grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności, a za utrwalanie treści pornograficznych z udziałem małoletniego od roku do 10 lat.
Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Elblągu. 35-latek odpowie za przestępstwa wymierzone przeciwko wolności seksualnej i obyczajności. A prokuratorzy apelują: - Są wakacje, dzieci spędzają dużo czasu przed komputerem, rodzice więc powinni być czujni - mówi prokurator Iwona Piotrowska. - Dzieci i młodzież mają łatwy dostęp do komunikatorów internetowych, sprawdzajmy, co robią za zamkniętymi drzwiami, z kim się kontaktują i co wysyłają w sieci.
- Sprawca popełniał przestępstwa poprzez nawiązywanie kontaktu z pokrzywdzonymi zamieszkałymi na terenie kraju, za pośrednictwem komunikatorów internetowych, używając podstępu - podawał się za nastolatka - i prezentując treści pornograficzne. Następnie utrwalał prowokowane zachowania pokrzywdzonych oraz je przechowywał - informuje Iwona Piotrowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Elblągu.
Sprawca działał bardzo długo, bo od 2008 r. do listopada 2015 r. W sprawie ustalono 9 pokrzywdzonych, ale jest ich znacznie więcej.
- 35-latkowi zarzucono także rozpowszechnianie i udostępnianie za pośrednictwem internetu co najmniej 241 plików filmowych zawierających treści pornograficzne z udziałem osób małoletnich poniżej 15. roku życia oraz posiadanie co najmniej 2367 sztuk zdjęć i 231 filmów z treściami pornograficznymi dzieci - dodaje prokurator Piotrowska.
Podejrzany częściowo przyznał się do popełnienia przestępstwa i złożył wyjaśnienia .
Został tymczasowo aresztowany, a następnie ten środek zamieniono na dozór policji. Mężczyzna ma także zakaz opuszczania kraju, nakaz powstrzymywania się od kontaktowania się z osobami małoletnimi, w tym pokrzywdzonymi w sprawie, nakaz powstrzymywania się od działalności związanej z wychowaniem i edukacją dzieci.
Zgodnie z kodeksem karnym za "doprowadzanie innej osoby do poddania się innej czynności seksualnej albo wykonania takiej czynności" grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności, a za utrwalanie treści pornograficznych z udziałem małoletniego od roku do 10 lat.
Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Elblągu. 35-latek odpowie za przestępstwa wymierzone przeciwko wolności seksualnej i obyczajności. A prokuratorzy apelują: - Są wakacje, dzieci spędzają dużo czasu przed komputerem, rodzice więc powinni być czujni - mówi prokurator Iwona Piotrowska. - Dzieci i młodzież mają łatwy dostęp do komunikatorów internetowych, sprawdzajmy, co robią za zamkniętymi drzwiami, z kim się kontaktują i co wysyłają w sieci.
A