Braniewscy policjanci dwa dni szukali kobiety, która w niedzielę (22 lutego) zgłosiła rozbój. Była wówczas „wstawiona”, zmieniała wersje zdarzenia. Wiedziała jednak, że ktoś na nią napadł i okradł. Wczoraj (24 lutego) policjanci zatrzymali 18-letniego bandytę.
W chwili zgłoszenia przestępstwa 60 - letnia kobieta nie była w stanie podać okoliczności, w jakich do niego doszło. Miała ponad 2 promile alkoholu, chociaż twierdziła, że jest trzeźwa. Co chwilę podawała inne fakty. Wezwana na drugi dzień nie przyszła.
Funkcjonariusze kilkakrotnie sprawdzali miejsce zamieszkania pokrzywdzonej. Znaleźli ją dopiero po dwóch dniach. Jak ustalili, do rozboju doszło w momencie, gdy kobieta wyszła z pieniędzmi na klatkę schodową. 18 – letni Marcin S. wiedział, że miała w ręku 200 złotych i gdy byli na klatce sami, wykręcił jej rękę, wyrwał pieniądze, po czym uciekł.
Zatrzymany przez policjantów 18 – latek przyznał się do przestępstwa, prostując jedynie, że ukradł 60 – latce tylko 100 złotych. Wczoraj usłyszał zarzut rozboju, za który kodeks karny przewiduje karę nawet do 12 lat więzienia.
Funkcjonariusze kilkakrotnie sprawdzali miejsce zamieszkania pokrzywdzonej. Znaleźli ją dopiero po dwóch dniach. Jak ustalili, do rozboju doszło w momencie, gdy kobieta wyszła z pieniędzmi na klatkę schodową. 18 – letni Marcin S. wiedział, że miała w ręku 200 złotych i gdy byli na klatce sami, wykręcił jej rękę, wyrwał pieniądze, po czym uciekł.
Zatrzymany przez policjantów 18 – latek przyznał się do przestępstwa, prostując jedynie, że ukradł 60 – latce tylko 100 złotych. Wczoraj usłyszał zarzut rozboju, za który kodeks karny przewiduje karę nawet do 12 lat więzienia.
oprac. A na podst. info KPP w Braniewie