Z policyjnych ustaleń wynika, że dwaj braniewianie najpierw pobili i okradli innego mieszkańca, nie gardząc nawet 10 dkg boczku, a następnie pod osłoną nocy prawdopodobnie włamali się do pomieszczeń gospodarczych drugiego pokrzywdzonego, skąd zniknął opał.
W miniony weekend policjanci otrzymali dwa zgłoszenia dotyczące przestępstw, których sprawcami są prawdopodobnie dwaj mieszkańcy Braniewa. 22 – letni Kamil Ż. i 25 – letni Arkadiusz M. są podejrzani o wtargnięcie do mieszkania 66 – letniego braniewianina, którego pobili do nieprzytomności, a następnie okradli. Zdarzenie miało miejsce w sobotni (6 listopada) wieczór. Sprawcy zabrali z mieszkania swojej ofiary m.in. 20 złotych, dwa telefony komórkowe, mp 3 i sporą ilość różnorodnych produktów spożywczych. Nie pogardzili nawet ważącym 10 dkg kawałkiem boczku i gotowanymi jajami. Poszkodowany wycenił straty na kwotę 300 zł.
Drugie przestępstwo, o które podejrzewani są obaj mężczyźni miało miejsce na ulicy PCK w Braniewie. Sprawcy wyrwali deskę ze skoblem i kłódką zabezpieczającą drzwi do pomieszczenia gospodarczego skąd ukradli pół tony węgla i drzewo opałowe. Na miejscu włamania policjanci użyli psa tropiącego, który doprowadził do pomieszczeń gospodarczych należących do rodziny 22 - i 25 – latka. W środku funkcjonariusze odnaleźli skradzione drzewo.
Arkadiusz M. i Kamil Ż. jeszcze tego samego dnia trafili do policyjnego aresztu. Dziś trwają przesłuchania. Obaj panowie są bardzo dobrze znani braniewskim policjantom. Za kradzież z włamaniem Kodeks Karny przewiduje karę pozbawienia wolności od roku do lat 10. Za rozbój, czyli kradzież z użyciem przemocy wobec lub groźby natychmiastowym jej użycia osoby albo doprowadzenia człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności, grozi kara pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
Drugie przestępstwo, o które podejrzewani są obaj mężczyźni miało miejsce na ulicy PCK w Braniewie. Sprawcy wyrwali deskę ze skoblem i kłódką zabezpieczającą drzwi do pomieszczenia gospodarczego skąd ukradli pół tony węgla i drzewo opałowe. Na miejscu włamania policjanci użyli psa tropiącego, który doprowadził do pomieszczeń gospodarczych należących do rodziny 22 - i 25 – latka. W środku funkcjonariusze odnaleźli skradzione drzewo.
Arkadiusz M. i Kamil Ż. jeszcze tego samego dnia trafili do policyjnego aresztu. Dziś trwają przesłuchania. Obaj panowie są bardzo dobrze znani braniewskim policjantom. Za kradzież z włamaniem Kodeks Karny przewiduje karę pozbawienia wolności od roku do lat 10. Za rozbój, czyli kradzież z użyciem przemocy wobec lub groźby natychmiastowym jej użycia osoby albo doprowadzenia człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności, grozi kara pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
KPP w Braniewie