20-letni Dominik S. włamał się do myjni samochodowej w Pasłęku przy ul. Westerplatte przez własnoręcznie wyciętą dziurę w dachu. Skacząc do środka z wysokości około 5 m, złamał dwa żebra, przedramię i doznał wstrząśnienia mózgu.
Dyżurny policji w Pasłęku po otrzymaniu telefonicznego zgłoszenia o włamaniu do myjni skierował tam patrol policji. Funkcjonariusze zatrzymali na dachu budynku Dominika S., który miał w plecaku skradzione w myjni przedmioty: narzędzia, klucze, latarkę i płyty CD. Wszystkie te przedmioty o wartości ok. 400 zł przekazano właścicielowi myjni. Złodziej musiał skorzystać z pomocy lekarza.
PD